Wiem, że swoim poglądem na temat księży krzywdzę tych, którzy za młodu idą tam z realnego powołania (i tak tego nie kumam, co nie znaczy, że nie szanuję), ale człowiek wierzący w KK jest dla mnie amebą umysłową. Podkreślam - wierzący w KK, wierzący w jakiegokolwiek boga to dla mnie jednak formy bardziej złożone, typu kryl czy też stułbia.
Komentarze (2)
najlepsze
Podkreślam - wierzący w KK, wierzący w jakiegokolwiek boga to dla mnie jednak formy bardziej złożone, typu kryl czy też stułbia.