Przez felieton musiała zmienić szkołę
Uczennica jednej z kołobrzeskich szkół napisała felieton na szkolny konkurs. Niestety praca szybko stała się źródłem jej problemów. Nie spodobała się dyrekcji. W efekcie autorka pracy nie jest już uczennicą tej szkoły, a sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka.
polanin88 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 364
Komentarze (364)
najlepsze
piszę komentarz, choć rzadko się tutaj udzielam (głównie czytam wykopalisko). Mam konto od 8 lat i o wykopie słyszałem od kiedy to kolega z roku uruchomił portal z linkami.
@polanin88 @arkadiusz97 @pasio_13 @Zielonka_atakuje
Widziałem pochodnię pare dni temu, ale artykuł mi się wydawał baitem. Ale do rzeczy, moj rozowy 30lvl jest z Kołobrzegu, zapytałem o ten artykuł, bo wiedziałem, że jej mama pracuje w oświacie w Kołobrzego. Jak się okazała
Moja wypowiedź w tym wykopie odniosła się do całokształtu oświaty a nie do tej konkretnej szkoły.
U mnie w szkole na szczęście nie było taki obostrzeń, nikt nie próbował stłumić ucznia, jeżeli faktycznie był w czymś dobry, to można było "więcej". Odpowiednio wplecione przekleństwo w rozprawkę też uchodziło, a czasami było wręcz chwalone.
Na każdym etapie dorosłego życia, czasami trzeba dobrze #!$%@?ą rzucić, więc czemu i w szkole mieli tego zabraniać?
Wracając do tematu - fajnie by było, jakby felieton
Spróbuj wyrzucić #!$%@? nauczyciela z bagna gdzie znają się od 20 lat + nepotyzm.
Nie będzie papieru w toalecie albo mydła to wychowawca powie a co mnie to obchodzi a jak pójdziesz do dyrektora to dostaniesz #!$%@? od obu "Bo jak to do dyrektora bachory." a dyrektor że czemu z tym do niego.
Była też sprawa jak
Niby racja ale mam takie skłonności w kontekście że coś jest nie tak.