Od lat nie ma nogi, orzecznik ZUS go uzdrowił a urzędnicy zabrali przywileje.
Pan Kazimierz był zawodowym kierowcą. 18 lat temu miał jednak wypadek, przez który stracił nogę. I chociaż jest niepełnosprawny to nie może parkować na przeznaczonych dla niepełnosprawnych kopertach. Od 2013 roku urzędnicy nie są w stanie uznać go za niepełnosprawnego.
H.....k z- #
- #
- #
- 83
- Odpowiedz
Komentarze (83)
najlepsze
@johny11palcow: przyszedł?
Poza tym reportaż jest o tym, że nie może dostać karty parkingowej, a nie pracy.
A ludzi którzy myślą, że orzecznicy są "głupi" mnie śmieszą. Oni nie są "głupi" tylko
Przecież te państwo nie istnieje, w ciągu roku do mediów przenika z 200-300 takich przykładów.
A to jest, jedynie wierzchołek góry #!$%@?.
Ludzie pracujący oddajecie na to coś 60% własnej pensji, jeśli naprawdę uważacie, że prawie 1000zł pobierane
komisja twierdzi że wszystko spoko, z kolei znam przypadek zdrowej babki z krakowa która załatwiła sobie trwałe inwalidztwo żeby mieć rentę z Austrii i z Polski i teraz uwaga, wszystko to w