Na ryzyko "rozbiegania" narażone są silniki z zapłonem samoczynnym (Diesla) z turbodoładowaniem. Turbina (element, który ban zakrywa na filmie) ulega awarii, i wraz z powietrzem tłoczy do silnika drobiny oleju, który normalnie jest smarowana. Olej spala się po, a silnik rozpędza się do wielkich obrotów. W normalnych warunkach przy pewnej prędkości następuje odcięcie paliwa, dzięki czemu silnik nie przekroczy bezpiecznych warunków pracy. Przy rozbieganiu odcięcie nic nie da, ponieważ to nie paliwo
@mike78: Niestety, jest to trudne. Niektóre samochody mają klapy w dolocie powietrza, które odcinają powietrze przy wyłączonym silniku. Można tak jak mówiłem zatkać wlot, jednak ciężko się do niego dostać. Czasem rury przy filtrze powietrza są gumowe, można je wtedy ścisnąć lub pociąć, a potem zatkać.
@mgenek: mówisz że przy maksymalnych obrotach diesel ma małą moc i mały moment? na 99% spali tarczę, samemu miałem tą nieprzyjemność uślizgu sprzęgła przy dodawaniu gazu, a wcale się jeszcze nie kończyło. Małe diesle do 150 koni powinno zgasić, w przypadku mocnych silników albo wiemy gdzie jest dolot, albo odsuwamy się na bezpieczną odległość i dzwonimy po straż.
Jeśli żre olej, to tylko mechanicznie; wysoki bieg, ściana/krawężnik/wyjątkowo dobre hamulce i strzał ze sprzęgła. W osobówce nie dogrzebiesz się tak i nie uda ci się skutecznie zasłonić wlotu.
Jak zaciagnie olej i go spala w cylindrach- to slyszalem wersje, ze wyciagnie tylko tyle ile jest oleju, potem silnik zgasnie. Tylko pewnie juz jako zatarty :/
@Stefan_Niesiolowski_cie_widzi: Skończy się olej to zgaśnie tyle, że silnik dostaje astronomicznych obrotów, temperatura jest astronomiczna, a brak oleju to brak odprowadzania ciepła i brak smarowania. Brak odprowadzania ciepła i brak smarowania przy tak astronomicznych obrotach = laweta i złom.
7 lat temu przeżyłem takie coś przy ojca aucie, nie polecam żadnemu początkującemu kierowcy. Peugeot 206 1.9 co ciekawe bez turba. Jadę a za mną chmura białego dymu, to mówię zatrzymam się i sprawdzę. Zatrzymałem się pod sklepem, puściłem gaz a on dalej się kręci jak szalony, wyłączyłem zapłon, a on dalej swoje, dopiero poprosiłem jakiegoś starszego gościa, wtedy powiedział żebym wrzucił piątkę i puścił sprzęgło równocześnie naciskając na hamulec. Sprzęgło też
@Vein: No to taki sposób zadziała tylko jak patrzymy się na taki silnik, sami startujemy procedurę rozbiegania, mamy odsłoniętą turbinkę i tylko czekamy kiedy ją zapchać.
Komentarze (180)
najlepsze
@zbyasr: rozbiegałeś system :-D *
W osobówce nie dogrzebiesz się tak i nie uda ci się skutecznie zasłonić wlotu.
Tylko pewnie juz jako zatarty :/