To musi być jakoś celowo nagłaśniane. Przecież i tak Tesla nie udostępniła oficjalnie i za zgodę władz opcji autopilota. Jest to coś w rodzaju opcji z której korzystasz 'na własną odpowiedzialność'. I za spowodowanie wypadku gdy samochodem kierował komputer, winę poniesie kierowca.
A ciężkie czasy dla Tesli są praktycznie od sukcesu Tesli S. Bo producenci i dealerzy spalinowych samochodów, ciągle próbowali utrudnić ich sprzedaż na terenie USA.
@szopa123: AP jest tylko zestawem “driver assistance features”, poziom 2 z 5, pod pełnym nadzorem kierowcy który ma obowiązek go cały czas nadzorować i być gotowym na przejęcie kontroli. Kierowca odpowiada w 100%, tak jak przykładowo z TACC. Tak jest sprzedawany, takie są jego ograniczenia i tak jest wyraźnie opisany w instrukcji. Więc żadne ciężkie czasy nie idą - tym bardziej, że to już wszyscy olewają bo AP spowszedniał
Komentarze (3)
najlepsze
Jest to coś w rodzaju opcji z której korzystasz 'na własną odpowiedzialność'. I za spowodowanie wypadku gdy samochodem kierował komputer, winę poniesie kierowca.
A ciężkie czasy dla Tesli są praktycznie od sukcesu Tesli S. Bo producenci i dealerzy spalinowych samochodów, ciągle próbowali utrudnić ich sprzedaż na terenie USA.