Kilka ciekawych rzeczy tam widać. Kierowca samochodu usiłującego wjechać na drogę, nie wierzy w pas tylko do skrętu w prawo. Rowerzysta nie wierzy w pas do jazdy na wprost. Kierowca skręcający w lewo nie wierzy, że rowerzysta może być takim idiotą, by ignorować zasady. A rowerzysta nie wierzy w to, że leżenie na asfalcie po wypadku może być tam bezpieczne i na wszelki wypadek szybko #!$%@? z drogi.
@Marian_Koniuszko: Rowerzysta wjeżdżając na powierzchnię wyłączoną z ruchu jest pozbawiony pierwszeństwa przejazdu, ponieważ znajdując się na tej powierzchni musi rozpocząć tzw. "włączanie się do ruchu", co sugeruje już sama nazwa tej powierzchni. Ludzie niestety często mylą bycie uczestnikiem ruchu drogowego ze znajdowaniem się w ruchu, to dwa zupełnie różne stany.
@Hans_Olo: Gwarantuję ci, że jadąc prawidłowo tak samo zostałby rozjechany przez tą skręcającą w lewo. Ona go w ogóle nie zauważyła.
Jechał poza swoim pasem, żeby kierowcy mieli łatwiej go wyprzedzić (prawym nikt nie jechał) - jak widać trzeba ściśle trzymać się przepisów i utrudniać ruch bo zawsze znajdzie się grupa purystów prawnych.
@franek-frankowski nie wiem jak jest w Rosji, ale zrobiłem 60 km po Białorusi na rowerze i tylko raz ktoś mi zafundował gazetkę. Nie wiem jakiej narodowości był kierowca, ale samochód, który to zrobił był na białostockich blachach. Cała reszta kierowców jechała bardzo kulturalnie. Także cudze chwalicie swego nie znacie.
o ile ich zachowanie nie budzi uzasadnionych wątpliwości.
@milo1000: A własnie, że rowerzysta budził wątpliwości bo jechał nieprzepisowo (bliżej krawędzi pasa do jazdy na wprost niż prawej krawędzi jezdni do jazdy w prawo). Myślę, że większość kierowców zwyczajnie by przeczekała moment niepewnej jazdy rowerzysty i nie zaufała mu. Tak jak zrobiło to auto które chciało włączyć się do ruchu z prostopadłej
@morgahard: Dokładnie, też tak czasami robię, żeby ułatwić kierowcom wyprzedzanie, bo jak tego nie robię, to dostają #!$%@? i wyprzedzają na gazetę. I tak źle i tak niedobrze, no nie dogodzisz. No ale skoro robienie kierowcom de facto uprzejmości jest tak postrzegane, to może trzeba jednak rozważyć jazdę odpowiednim pasem, ale środkiem, żeby uniemożliwić nielegalne wyprzedzanie (taka jazda środkiem jest zresztą w takim wypadku legalna). Wtedy to dopiero będzie psioczenia
@rysownik: Zwyczajnie robił miejsce aby ci z tyłu mogli go łatwiej wyprzedzić. Jakby chciał skręcić to by nie jechał przy lewej krawędzi prawo-skrętu. Ułatwiał zmotoryzowanym korzystanie z drogi a wy go tu jeszcze winą chcecie obarczyć? Serio?
@szuli12: Bab nic nie myślała -tylko go zwyczajnie nie widziała. W powiązanych poczytaj dlaczego. Jakby chciał skręcić to by jechał przy prawej krawędzi. Bądźmy poważni.
Komentarze (169)
najlepsze
Dziki kraj.
Ludzi niewierzących.
Gwarantuję ci, że jadąc prawidłowo tak samo zostałby rozjechany przez tą skręcającą w lewo. Ona go w ogóle nie zauważyła.
Jechał poza swoim pasem, żeby kierowcy mieli łatwiej go wyprzedzić (prawym nikt nie jechał) - jak widać trzeba ściśle trzymać się przepisów i utrudniać ruch bo zawsze znajdzie się grupa purystów prawnych.
@dostawca_pizzy: stoi tak jak wyznaczają pasy na drodze.
Ze on w stał po takim locie z fikołkiem.
to i tak wymusił by pierwszeństwo
@milo1000: A własnie, że rowerzysta budził wątpliwości bo jechał nieprzepisowo (bliżej krawędzi pasa do jazdy na wprost niż prawej krawędzi jezdni do jazdy w prawo). Myślę, że większość kierowców zwyczajnie by przeczekała moment niepewnej jazdy rowerzysty i nie zaufała mu. Tak jak zrobiło to auto które chciało włączyć się do ruchu z prostopadłej
Serio?
Jakby chciał skręcić to by jechał przy prawej krawędzi. Bądźmy poważni.