Fragment przemówienia Ignacego J. Paderewskiego we Lwowie (1910) z okazji 100-lecia urodzin Fryderyka Chopina
"Wraz ze zdrowym ziarnem powiało po nas tumanem plewy i pośladu; z jasnym płomieniem wszechludzkiej jakoby sprawiedliwości, przyszły i kłęby ciemnego, kopcącego dymu; z lekkim tchnieniem wolności przybyły i fale trującego powietrza i ciążą nad nami boleśnie. W sercach nieład uczuć, w umysłach pojęć zamęt.
Uczą nas szacunku do obcych, a pogardy dla swoich. Każą nam miłować wszystkich, choćby ludożercę, a nienawidzić ojców i braci, za to, że nie gorzej, lecz inaczej tylko myślą. Chcą nas wyzuć zupełnie z rasowego instynktu, cały pokoleń dorobek i dobytek oddać na pastwę nieokreślonej przyszłości, na łup chaosowi, którego potworne kształty lada godzina ukazać się mogą ponad tonią czasu.
W odwieczną budowę świątyni narodu, której potężne wrogów ramiona zburzyć nie zdołały, biją dziś już młoty bratnią kierowane ręką: dla nowych gmachów pono naszych tylko gruzów potrzeba, jak gdyby owych budowniczych na własną nie stać było cegłę. Nad białoskrzydlnym, niezmazanym, najczcigodniejszym Ojczyzny symbolem kraczą kruki i wrony, chichocą obce a złowrogie puszczyki, urągają mu nawet swojskie, zacietrzewione orlęta. „Precz z Polską” – wołają – „niech żyje ludzkość!”. Jak gdyby życie ludzkości ze śmierci narodów powstać mogło!…"
Myśli o Polsce i Polonii (Paris: Editions Dembiński, 1992): s. 63.
Komentarze (77)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Annak1975_v2: Ładnie o sobie mówisz.
Paderewski, mistrz ciętej riposty.
- Co to #!$%@? za syf?!
- #!$%@?ć to gówno!
- Do niczego się #!$%@? nie nadajesz!
I darcie japy, rzucanie garnkami... W jednym odcinku trafiła do restauracji prowadzonej przez Syryjczyków. Tam to kurde, zupełnie inna osoba. Nic nie krzyczała, nikim nie rzucała, a jej standardowe teksty, którymi raczy
http://www.wykop.pl/link/3666281/comment/44182989/#comment-44182989
Zgadzam sie, powinni sie lewakuowac stad ( ͡° ͜ʖ ͡°)