podsumowując akcję z ostatnich sekund filmu: 1. dojeżdżasz do skrzyżowania bardzo szybko jadąc praktycznie do samego końca za nieprzezroczystym ekranem dźwiękochłonnym 2. liczysz na to, że kierowca, który wjeżdżając na skrzyżowanie rozgląda się w prawo i lewo od razu Cię zauważy i stanie w miejscu
Szkoda że piesi nie noszą ze sobą kamerek gopro, ile to już raz jeden pedalaż z drugim prawie wjechał na mnie na przejściu dla pieszych na ścieżce rowerowej bo miał #!$%@? zatrzymać się a nawet zwolnić przed przejściem, jak kierowce oszołoma można spotkac jednego na 100 to ta proporcja dla rowerzystów wygląda mniejewiecej 1 na 2
@uabit: Nie wiem za co masz minusy bo jest dokładnie jak piszesz. Sam dużo jeżdżę na rowerze ale jeszcze nie widziałem, żeby jakiś rowerzysta poza mną ustąpił pieszemu na przejściu na ścieżce rowerowej. Największy pogrom to jest na bulwarze nadmorskim w Trójmieście. Z jednej strony chodnik z drugiej knajpy a po środku ścieżka. Spróbuj tam przez nią przejść...
@krad: To może dlatego że nie jeździsz po Warszawie, może byś zobaczył jak ja ustępuję. Ale ogólnie macie rację, zresztą sam na swoim kanale wielokrotnie pokazywałem takie sytuacje. Sam się zatrzymuję żeby przepuścić, a rowerzyści mnie omijają jadąc ludziom po palcach.
@ammora: Dojeżdżam codziennie do pracy rowerem po Warszawie. Oczojebna zielona kurtka, silne światło (jak jest ciemno to również drugie na kasku). Mimo to podobne sytuacje mam średnio co drugi dzień. Jestem jeszcze wśród żywych tylko dlatego, że nie wjeżdżam pod koła dopóki nie jestem pewien, że kierowca mi ustąpi. Nawet na zielonym. Czyli tak jak Ty na powyższym filmiku. A potem człowiek nawet pod takim filmikiem czyta, że rowerzysta #!$%@? i
@ammora: Też jeżdżę całą dobę ze światłami, mimo, że nie mam takiego obowiązku. I co? I nic. Najlepsze jak kiedyś w podobnej sytuacji wymusił na mnie pierwszeństwo laweciarz, po czym jeszcze wyleciał do mnie z mordą, że przecież mogłem się zatrzymać. No mogłem. I zatrzymałem, bo inaczej by mnie rozkwasił. A dlaczego wyleciał z mordą? Bo jak już stałem przed przejazdem, a on przejeżdżał przede mną to ośmieliłem się pokręcić głową.
Kolejny rowerowa święta krowa która uważa ze jak ma zielone to można wyłączyć myślenie, wylatuje na skrzyżowanie zza ekranu dzwiękochłonnego i ma pretensje że jaśniepana nie zauważyli. Być może kierowca dostawczaka go nie widział. Mogło go zasłonić lusterko słupek A itp. Jako motocyklista wiem że trzeba dać możliwość się zauważyć inaczej szybko skończy się karierę. To tak jakbym przelatywał na moto na pełnej bombie przez każdą krzyżówkę i miał pretensje że ktoś
@pickles: Ale ja wcale nie umniejszam winy kierowcy. Wina byłaby oczywiście jego. Co z tego skoro rowerzysta by skończył w szpitalu albo na cmentarzu? Nie wiem dlaczego wśród rowerzystów panuje przekonanie że jak mają zielone to już mogą wyłączyć myślenie i przewidywanie. Jak nie dasz się zauważyć to cię rozjadą. I nic tu nie zmieni fakt że nie twoja wina. Myślcie drodzy rowerzyści i dajcie się zauważyć.
@electroN: Nie wyłączają. Problem jest tylko i wyłącznie u kierowców samochodów. Natomiast ciężko nie przyznać Ci racji jeśli chodzi o ekrany i słabą widoczność (ale wtedy kierowca powinien się zatrzymać, żeby mieć absolutną pewność, że nie spowoduje kolizji). W wielu miejscach ddr są poprostu słabe i niebezpieczne dla rowerzystów. Kierowcy muszą się nie raz odwracać praktycznie o 270' żeby zobaczyć czy przypadkiem ktoś nie jedzie.
Normalka w Polsce. Fakty: 1. Kierowca i rowerzysta mieli mniej więcej ten sam dystans do przecięcia dróg od momentu gdy się wzajemnie widzieli. 2. Rowerzysta miał zielone światło. 3. Kierowca miał czerwone światło (tak, zielona strzałka to nadal czerwone światło). 4. Kierowca miał prawo przejechać dopiero po ustąpieniu pierwszeństwa WSZYSTKIM innym uczestnikom ruchu - pieszym, rowerzystom i kierowcom. 5. Przejazd rowerowy był doskonale oznakowany. 6. Rowerzysta jechał z taką prędkością i był
@pickles: ująłem to w cudzysłów (czyli dobrze, że policja oceni sytuację poprawnie) ;) kierowca zawsze w takiej sytuacji będzie winny mimo, ze wielu z nich uważa inaczej.
Komentarze (36)
najlepsze
1. dojeżdżasz do skrzyżowania bardzo szybko jadąc praktycznie do samego końca za nieprzezroczystym ekranem dźwiękochłonnym
2. liczysz na to, że kierowca, który wjeżdżając na skrzyżowanie rozgląda się w prawo i lewo od razu Cię zauważy i stanie w miejscu
dobrze rozumiem istotę problemu?
3. kierowca busa powinien zatrzymać się na zielonej strzałce.
Ale i tak zakop.
1. Kierowca i rowerzysta mieli mniej więcej ten sam dystans do przecięcia dróg od momentu gdy się wzajemnie widzieli.
2. Rowerzysta miał zielone światło.
3. Kierowca miał czerwone światło (tak, zielona strzałka to nadal czerwone światło).
4. Kierowca miał prawo przejechać dopiero po ustąpieniu pierwszeństwa WSZYSTKIM innym uczestnikom ruchu - pieszym, rowerzystom i kierowcom.
5. Przejazd rowerowy był doskonale oznakowany.
6. Rowerzysta jechał z taką prędkością i był