Historia pewnego wypadku. Ku przestrodze.

Czyli krótkie studium pokazujące zarówno to, jak mało warte są foteliki z "osłoną tułowia" jak i ile warte są testy ADAC. Czterogwiazdkowy fotelik, średnia prędkość, martwe dziecko.
- #
- #
- #
- #
- #
- 454
Czyli krótkie studium pokazujące zarówno to, jak mało warte są foteliki z "osłoną tułowia" jak i ile warte są testy ADAC. Czterogwiazdkowy fotelik, średnia prędkość, martwe dziecko.
Komentarze (454)
najlepsze
Babcia: Przecież rzygać będzie
Dziadek: Przecież nic nie widzi, my wozilim Was bez pasów i żyjeta!
Jak ktoś nie zamierza rozkminiać tematu dogłębnie to zawierzenie w gwiazdki wydaje się dobrą metodą. Nie każdy mieszka we Wrocławiu (gdzie jest sklep osiemgwiazdek) i trafi do sklepu gdzie są eksperci.
Coby wygodnie było.
Różne zaczepki znajomych typu "po co siedmiolatka wozisz w foteliku, wystarczy przecież poddupnik" zlewam ciepłym moczem - dziecko ma bezpiecznie i
@albano: No, raczej za kilka 500+ bo dobry fotelik poniżej 1200zł nie zejdzie. A czy ja kiedyś narzekałem na 500+? Zdecydowanie wolałbym wyższą kwotę wolną, ale skoro wpadło pincet to nie narzekam...
Zdecydowanie lepiej nie testować jakiegokolwiek fotelika :) Ale jak już mają testować to lepiej w RWF niż jakimkolwiek innym.
@albano: a dziękuję, dziękuję ;)
@Gacrux: Pewnie na razie nie było wypadku - klient do czasu gdy podstawowa funkcja fotelika nie będzie faktycznie potrzebna może powiedzieć tylko czy mu się podoba i jak się czyści.