Dwa słowa wstępu dla osób, które nie trafiły tutaj z #
somethingspecial lub obserwują ten tag ale nie pamiętają już o co come on :>
pokaż spoiler Na co dzień pracuję w angielskim domu opieki dla dorosłych z upośledzeniem umysłowym. Dom to duża willa, 7 sypialni (po 1 na rezydenta), na dniówkach mamy kilku opiekunów, na nockach zostaje tylko jedna osoba - rezydenci śpią, jest trochę sprzątania, ale ogólnie to fajna robota, bo 90% zmian to schemat
1. dwie, góra trzy godzinki sprzątania wolnym tempem (ot, zamieść w salonie, poszorować w kuchni, zrobić pranie etc.
2. sześć plus godzin oglądania TV
3. godzina 6.55 - sprawdzenie czy aby wszystko ok, przychodzi dzienna zmiana a ty idziesz do domu
haczyk jest tylko taki, że oglądając ten telewizor musisz raz na godzinę poderwać tyłek i sprawdzić czy rezydenci żyją - połowa z nich miewa regularne ataki padaczki, ciężkie niewydolności oddechowe itp. - po prostu dla nich ryzyko nagłej niespodziewanej śmierci w łóżku jest większe niż dla "normalnej, zdrowej osoby". I to nawet nie chodzi, że nocna zmiana ich znajdzie w ataku i uratuje im życie, a raczej o (napiszę brutalnie ale dość prawdziwie) twój własny tyłek, żeby nie było, że rezydent przekręcił się o 22.00 a ty znalazłeś jego zimne ciało o 6 rano, bo przez całą noc oglądałeś TV.
Nocna zmiana kończy się o 7.30, moja (poranna) zaczyna 7.00, ale z kilku nieistotnych dla właściwej historii powodów w ostatni poniedziałek byłem w pracy półgodziny wcześniej.
To że zastałem gościa śpiącego na kanapie - nieważne, trzeba być człowiekiem, sam robiłem kilka razy nocki i z ręką na sercu nie było już czego robić, a przecież nie będę 3ci raz zamiatał i mopował podłogi po której nikt nie chodził. Jego zachowanie natomiast było przedziwne, kręcił, próbował się wymknąć, chował klucze - nie przedłużając -
gość zamknął (z klucza) drzwi do większości sypialni, sypialni należących do "problematycznych" rezydentów (takich, którzy potrafią wyjść w nocy, robić problemy, równocześnie upośledzeni na tyle głęboko, że nie będą w stanie zakomunikować "hej, X zamknął moje drzwi w nocy". Pozamykał ludzi z autyzmem, napadami paniki/epilepsji/bezduszności/wiele_wiecęj".
Jeszcze tego samego dnia sprawa (za pośrednictwem mojego managera) trafiła do local safe guard i policję, koleś został w trybie natychmiastowym zawieszony, czeka go proces, (najprawdopodobniej) skazanie, możliwe odebranie prawa pobytu w UK i deportacja z powrotem do Nigerii....
Trochę mi go szkoda, z drugiej strony, wydaję mi się, że postąpiłem dobrze, zgłaszając i robiąc z tego aferę...
Komentarze (298)
najlepsze
jak sobie to uswiadomisz to ci przejda wyrzuty sumienia
Ned Stark też tak myślał.
Na lotnisku w Melbourne pasażer jest przepytywany przez australijską celniczkę:
-Nazwisko?
-Smith.
-Narodowość?
-Brytyjska.
-Był pan karany?
-Przepraszam, nie wiedziałem że to jest nadal wymagane...
Dobrze zrobiłeś. Niby prosta robota a i tak spierdzielił ją koncertowo i naraził innych na nieprzyjemności / śmierć.
Komentarz usunięty przez moderatora
Gdybyś tego nie zgłosił to byłbyś ostatnim #!$%@?, bo chyba starzy ludzie zasłużyli sobie jednak na coś więcej niż bycie trzymanymi jak zwierzęta w klatkach tylko dlatego, że mogą wyjść a jakiś nierób woli pierdzieć
Postapiles slusznie.
Popieram zachowanie. Bardzo prawilnie postąpiłeś.
Takie domy opieki kosztują na zachodzie baaardzo dużo pieniędzy. Rodzina po to płaci ciężkie pieniądze, aby osoby te miały fachową i rzetelną opiekę. To są starsze schorowane osoby a nie kozy z jego wioski które może zamknąć w zagrodzie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ty stanąłeś na wysokości zadania, on nie. Dobrze zrobiłeś.
Komentarz usunięty przez moderatora
To jest niby kaliber, ale np. lekarza dojącego wódę na dyżurze, czy takiego który przyszedł na rauszu, też nic nie usprawiedliwia.
Murzyna tak jakby mniej szkoda... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym sobie zasłużył.
Cytując:
http://www.wykop.pl/link/3257073/psychopaci-z-karaibow-witajcie-w-piekle-francuskich-kolonii/
"Owi ludzie są czarni od stóp do głów i mają nos tak spłaszczony, że prawie niepodobna jest ich żałować. Nie można sobie wyobrazić, aby Bóg, w swojej nieskończonej mądrości, umieścił duszę, a zwłaszcza duszę dobrą, w czarnym ciele."