A gdyby tak kierowca opla "dostosował prędkość do warunków panujących na drodze"? Ja rozumiem, że jak jest sucho, świeci słoneczko, idealna sytuacja na drodze, to można sobie pozwolić i pojechać nieco szybciej niż wskazywałyby ograniczenia. Ale przy takich warunkach pogodowych nawet 90 to trochę za szybko.
Ale przy takich warunkach pogodowych nawet 90 to trochę za szybko.
@jeloo: przy takiej ilości śniegu na drodze i takiej widoczności 90 km/h to dużo za szybko. 60 km/h to max, nawet na autostradzie (nie mówię, że po śniegu nie można szybciej niż 60 km/h - można, ale nie przy takiej (nie)widoczności)
@general_daimos: No od tyłu pod naczepę wjechać to nie ma lekko. Jest jakieś przeciwwskazanie (poza wagą. No ale bez przesady...) żeby naczepy miały taki solidny kołnierz (nie taki tam pitu pitu cieniutki zderzaczek) z tyłu który by zatrzymywał auto, miażdżąc komorę silnika zamiast kabiny? Niech by się kończył ze 20 cm nad ziemią to zapewniło amortyzację przy bujaniu. Do ramp i tak się podjeżdża na styk,
@mgr_rybak: Lepiej uderzyć w ścianę przodem auta, bo ściana zaczyna się 30cm od ziemi, niż twarzą bo ściana zaczyna się na jej wysokości a słupki odbiorą tyle energii co nic.
@too: Nie wiem czy to był sarkazm, ale o ile ekspertem od aerodynamiki nie jestem to nie wydaje mi się żeby przy takim klocu jakim jest TIR i przy takiej wadze, taki kołnierz zmieniłby coś w tej kwestii. Poza tym
Tak wygląda pozorne poczucie bezpieczeństwa w samochodzie z napędem na cztery koła. W warunkach zimowych auto przyspiesza jak na asfalcie, ale zatrzymuje się tak samo jak większość aut na śniegu.
@who_cares2: #!$%@? miał nie miejsce. Przy takich warunkach mógł najwyżej się obrócić i walnąć bocznie co wyzerowałoby szanse na przeżycie. Ja tego dnia jadąc normalnie po mieście 20km/h jak za mocno skręciłem kierownicą to odbiłem się od krawężnika bo samochód w ogóle nie skręcał a co dopiero mówiąc przy prędkości +/- 100 km/h
wg mnie kierowca dodatkowo jeszcze się zagapił, z auta nagrywającego było już dawno widać że coś jest na drodze, a on zaczął hamować jakies dwie -trzy sekundy później, bądąc równocześnie wiele bliżej. te brakujące sekundy mogły zaważyć o rezultacie, przy tej pedkości to sporo metrów. Może zdążyłby np pas na czarniejszy zmienić i wyhamować, albo choć wbić się w blokadę po prawej stronie.
Wiara w ESP, TCS, ASR, ABS i HGW co jeszcze... Smutne.
@Klekot500: Nie. IMO - brak uważnej obserwacji drogi przed sobą. Raczej nie planował/a hamować w ostatniej chwili. Raczej świadomość, że trzeba hamować pojawiła się w ostatniej chwili.
@ostatni_i_sprawiedliwy: nie planował bo nie widział. Nie widział, bo śnieżyca była. Widoczność jeszcze pogorszyła prędkość. Jechał za szybko bo jest debilem i uwierzył w systemy kontroli i swoje magiczne 4x4.
Zawsze mnie zastanawia jak można przy takiej pogodzie tak #!$%@?ć. Już nie mówię o tym że może się zdarzyć wypadek i droga być zablokowana (jak tutaj) ale nawet "głupi" poślizg. Brak wyobraźni w najgorszej postaci...
Komentarze (259)
najlepsze
@jeloo: przy takiej ilości śniegu na drodze i takiej widoczności 90 km/h to dużo za szybko. 60 km/h to max, nawet na autostradzie (nie mówię, że po śniegu nie można szybciej niż 60 km/h - można, ale nie przy takiej (nie)widoczności)
https://youtu.be/gL8DQIAqZms?t=7m16s
@general_daimos: No od tyłu pod naczepę wjechać to nie ma lekko. Jest jakieś przeciwwskazanie (poza wagą. No ale bez przesady...) żeby naczepy miały taki solidny kołnierz (nie taki tam pitu pitu cieniutki zderzaczek) z tyłu który by zatrzymywał auto, miażdżąc komorę silnika zamiast kabiny? Niech by się kończył ze 20 cm nad ziemią to zapewniło amortyzację przy bujaniu. Do ramp i tak się podjeżdża na styk,
@too: Nie wiem czy to był sarkazm, ale o ile ekspertem od aerodynamiki nie jestem to nie wydaje mi się żeby przy takim klocu jakim jest TIR i przy takiej wadze, taki kołnierz zmieniłby coś w tej kwestii. Poza tym
Ja tego dnia jadąc normalnie po mieście 20km/h jak za mocno skręciłem kierownicą to odbiłem się od krawężnika bo samochód w ogóle nie skręcał a co dopiero mówiąc przy prędkości +/- 100 km/h
@Klekot500: Nie. IMO - brak uważnej obserwacji drogi przed sobą.
Raczej nie planował/a hamować w ostatniej chwili. Raczej świadomość, że trzeba hamować pojawiła się w ostatniej chwili.