@skoczek: EE mam bardziej high tech rozwiązanie: transponder RFID w samochodzie przy wlewie i czytnik wbudowany w pistolet. W transponderze zapisane dopuszczalne paliwa dla danego auta. Oczywiście ta lista paliw nie musi być wcale krótka bo są rózne paliwa z zawartością różnych biokomponentów itp. Gdy się nie zgadza - komunikat o błędzie i nie da się zatankowac (albo da się, ale po naciśnięcu 7x przycisku "TAK, jestem pewien że wiem co
@dendrofag: To z olejem roślinnym brzmi jak legenda ale kilka lat temu mieszkając w Poznaniu dość często jeździłem taksówkami... okazało się że to był dość powszechny proceder wśród poznańskich taksówkarzy którzy mieli starsze diesle. Szczególnie upodobali sobie olej rzepakowy z biedronki w promocji w 3 litrowych butelkach :) A potem się człowiek dziwi że mu frytkami zapachniało gdy stał w korku :)
Kilka lat temu spotkałem mame na stacji jak chciała tankować, to jako wychowany syn mówię, leć zapłać weź mi coś do picia a ja Ci zatankuje, jako że jeździłem wtedy skuterkiem do którego zawsze lałem 95, do tego zagadałem się ze znajomym odruchowo wziąłem pistolet od 95, kulturalnie zalałem za 100zł i odkładając pistolet ogarnąłem... Samochód jak łatwo się domyślić był na rope. Wraca mama afera niesamowita, co robić, telefony do mechanika,
Kiedyś, dawno temu jak jeszcze bywały prawdziwe zimy, a handlem paliwem trudniła się firma CPN, był poważny problem z parafinowaniem oleju napędowego w niskich temperaturach. Aby temu zapobiegać na duże mrozy zalecało się stosować do diesli mieszankę 80:20 oleju napędowego z benzyną (mogła być benzyna "niebieska" albo "zielona", byle była najtańsza i dostępna bez kartek). Na extremalne mrozy proporcja ta wynosiła 50:50. Co bardziej zapobiegliwi do mikstury dodawali tez "kapkę" oleju "Mixol"
@bartek_j: Jeszcze parę lat wstecz w służbowym 1.4HDI przy temperaturach nizszych niż -15*C zalewałem na 45 litrowy bak, 5 litrów benzyny i diesla do pełna. Pomagało. Inaczej na zatankowanej na większości stacji paliw ropy niby nawet tej uszlachetnionej wywalał się check engine i samochód dość często gasł. A z racji mobilnej pracy trudno mi było tankowac na tych samych stacjach.
@assback: hem, dziwię się. moje 17dti nie grymasi i przy i -25*C, ropa tylko z orlen/bp/shell/statoil, przy takim mrozie pali po 3-4 sekundach kręcenia ( + kilkadziesiąt sekund nagrzania świec ). Może masz wilgoć w przewodach paliwowych/filtrze?
Nie na takich cudach moje stare Polo 1.9d jeździło. Pojechała nawet na mieszance zużytego oleju silnikowego z benzyną ekstrakcyjną, ropą i nitro. Kopciło jak cholera ale jechał bez problemu. Ah te zabawy przed zezłomowaniem ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja wiem co się stanie jak zaleje się Vito benzyną 98. Przyjedzie pan z pompką od poloneza, odciągnie całe paliwo, zabierze je w beczce, zainkasuje 500 zł i tankujesz od nowa właściwe paliwo - wiem z doświadczenia.
Komentarze (221)
najlepsze
Był to jeden z powodów rozejścia się :)
Niezatapialny, niezniszczalny 1.9TDI.