Opowieść o tym, jak zdobywałem kartę parkingową

Karta parkingowa. Czyli taki skrawek papieru zatopiony w folię, który daje szereg przywilejów, jak na przykład zajmowanie miejsc na kopertach dla niepełnosprawnych, niepłacenie za parkowanie w centrach, możliwość wjechania na zakazie ruchu czy parkowania na zakazie zatrzymywania się i postoju.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Komentarze (102)
najlepsze
Także jeżeli możesz rozwinąć co miałeś na myśli pisząc, że się o nich nie myśli?
Taka sama komisja, w ciągu jednego posiedzenia, całkowicie uzdrowiła moją córkę z Zespołem Down'a.
Ewenement na skalę światową ;-)
Odwołanie, czas stracony itp i naprawili błąd, ale niesmak pozostaje.
Chory kraj
@sportingkielce:
Dobrze, ze ukrocili ten proceder. U mnie na uliczce 100-150m miejsc takich jest 6 czy nawet 7! Oczywiscie parkuja tam mlodzi, sprawni ludzie, kiedys nawet jedna osoba sie nie szczypala i kola zmieniala na zimowe stojac caly czas na kopercie. :)
Albo jeden gosc parkowal, zaparkowal drugi tez z karta i ten pierwszy do niego: jakim prawem on zajmuje JEGO ciezko
@Pienio69: Na takich miejscach mogą parkować też opiekunowie niepełnosprawnych kiedy ich wożą. Inaczej musiałbym parkować z tatą daleko i #!$%@?ć z wózkiem po (często) średnio przyjaznych trasach.
Przerabiałem kiedyś taką akcję. Jechałem odebrać tatę z rehabilitacji, parkuję sobie spokojnie na kopercie a jakiś koleś szumu narobił, że parkuję tam nielegalnie. Mówię typowi, że
Niepełnosprawni to także "normalni ludzie" ;).
A serio, to 'na oko' najczęściej nie jesteś w stanie zdiagnozować, czy ktoś jest chory, czy nie.
@mojemacki: no tak, czego innego mogłem się spodziewać. Jak widzę coś takiego to mam ochotę spuścić
Z tymi zdjecia z profilu to ostro ich #!$%@?ło, co to za instytucja? Jakis konsulat ze wizy wydaja i potrzebuja takich rzeczy? Moim zdaniem raczej urzednicza upierdliwosc po calosci. Oby za 4 lata bylo latwiej. Zdrowia i wesolych swiat.
Czy aby na pewno? Zdaje się że uprawnia do parkowania wyłącznie przy znaku "zakaz postoju", ze względu na to że "zakaz zatrzymywania i postoju" nie wynika tylko z braku miejsc parkingowych ale też ze względów bezpieczeństwa (np. ograniczenie widoczności).
O tym, że osoba niepełnosprawna może nie stosować się do niektórych znaków drogowych stanowi art. 8 ustawy PoRD. A katalog tych znaków wskazany jest w § 33 ust. 2 rozporządzenia z 31 lipca 2002 r.
Na pewno do nich nie zalicza się znak B-2 "zakaz wjazdu" oraz znak B-36 "zakaz zatrzymywania się".
Znaki wymienione w tym rozporządzeniu to: B-1, B-3, B-3a, B-4,
1) odstac w kolejce z tym motlochem symulantow (nie wszyscy oczywiscie, ale jak tam byles sam wiesz jak jest) zeby zlozyc wniosek o komisje
2) odstac w kolejce do ortopedy aby wydal swoja opinie, bo tego na komisji chca. Oczywiscie do ortopedy z NFZ to za trzy lata, ale dwie ulice dalej jest prywatna przychodnia...
3) isc na
http://niepelnosprawni.slaskie.pl/files/zalaczniki/2012/10/17/1350472440/1350474761.pdf
@L3stko: nie zapomnij o #!$%@?
Ale tak jak mówisz, napisałem w kilku komentarzach wyżej, że moją żonę badali w miesięcznym odstępie, bo pospieszyła się z wnioskiem, gdy obowiązywały jeszcze stare przepisy...
Komentarz usunięty przez moderatora
No ale to jak widac sa rowni i rowniejsi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@wolololo2: jak budynek ma 50 lat i sie go adaptuje to nie wszystko jest takie latwe, panie architekt. 50 lat temu spelnial wszystkie przepisy.
Pytanie raczej - czemu ja musialem spelniac wymogi, a urzad magicznie juz nie.
@niewiemjakichcenick: cumplu, pisalem o rownych i rowniejszych w kontekscie tego, ze ja musze wymogi spelniac, a urzad nie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@Norivotset: urżnij sobie nogi - korzystaj z przywilejów!