@ciri: Co tu mówić. Wielu z nas jest outsiderami, bo w jakiś sposób nie chcemy się wpisywać w obecne trendy społeczne, które często gęsto wydają się właśnie infantylne i pozbawione sensu. Ja mam tylko 28 lat a nie rozumiem totalnie pokolenia internetowego ekshibicjonizmu i budowania własnego ego na podstawie "lajków" w necie.
@eltrial: mam żonę dziecko , żona świetnie zarabia mało wydaje , teściowie są spoko , trochę zrzędzi że za dużo tu przesiaduje oprócz tego jest ok , no i gatunek potrzymałem jeszcze tylko drzewo zasadzić
różowe na mirko to takie same pustaki tyle, że dużo brzydsze od "królowych" z tego artykułu. z tego więc powodu zamiast podbijać portale randkowe muszą próbować na stronach typu wykop. oczywiście ich mózg stworzył mechanizm obronny - szkalują inne laski, właśnie te z portalu randkowego i uważają siebie "za te inteligentniejsze" tylko dlatego, że same nie świecą dupą (bo ich dupy są za brzydkie, tak działa wolny rynek). takie dupy 5/10 co
@ksanax: Racja, niewiele sie różnią. Ładne korzystają z urody, brzydkie sądzą że są inteligentniejsze od tych ładnych, żeby nie czuć się już takimi do niczego na rynku. Faktem jest jednak to, że ładnym wolno więcej, często są wysługiwane, a brzydkie muszą pracować nad swoim charakterem.
Zawsze mnie zastanawia jak bardzo puste jest życie takich lasek. Od rana wrzucają fotki przed lustrem. Siedzą w różowym pokoiku i co chwile zmieniają ciuszek i pozują. Oczywiście pod zdjęciem pojawiają się wpisy typu "śliczna", ":*". Co tym bardziej łechce ich ego i zachęca do kolejnych zdjęć. Czy te dziewczyny nie mają innych obowiązków? Czy to są jedynie córeczki tatusiów, którzy #!$%@?ą aby córeczka mogła w internecie cycki pokazywać?
@ethics: w przypadku takich warzywek to to czym zajmuje się ich mózg 24/dobę czyli fizjologią (oddychanie, pożywianie wydalanie) jest życiem tylko pod względem medycznym natomiast intelektualnie podpada to pod wegetację xD Bardzo często są to kobiety które nie znają ojca albo pamiętają go tylko pijanego.Obowiązków mają całkiem sporo szczególnie z dziećmi które zaniedbują szukając miejsca do zrobienia zdjęcia z ręki, bo w większości to są zapyziałe mamuchy xD
@ethics: No a życie ich followersów jest piękne, intelektualne i wypełnione? Na pewno jedną ręką scrollują przez focie królowej, drugą ręką do niej piszą, trzecią projektują linię produkcyjną w swoim start-upie, a czwartą szkicują zarys powieści.
@DamiDami: Wcześniej było dokładnie tak samo. Z czasem zmieniają się tylko narzędzia (teraz internet). A co, wcześniej nie było wojen z powodu kobiet? 3000 lat temu się tłukli w Troi o Helenę. Zawsze atrakcyjne kobiety były dla facetów czymś ważnym. Teraz są followersami na instragramie czy fb, a wcześniej pisali o nich pieśni, książki i byli gotowi za nie umrzeć w walce. Bycie obecnym followersem jest bardziej humanitarne i mniej wymagające.
Zgadzam się z treścią artykułu jednak uważam, że taka sytuacja jest w równej mierze winą wszystkich stulejarzy, którzy zaopatrują owe atencjuszki tonami lajków. Widziałem wiele fanpage'y samozwańczych modelek z tysiącami polubień tylko dlatego, że mają ładną twarz i figurę jakby to faktycznie było coś unikalnego. Z resztą tutaj też festiwal stulei gdy jakiś różowy 6/10 wrzuci zdjęcie na mirko.
@czarny_bolec: A myślisz że skąd się bierze ten cały festiwal na tinderze? Kobieta ze strony www albo innego serwera nigdy nie da choćby 1% tych emocji co pustak, który relacjonuje swoje życie co pół godziny, świeci dupą i cyckami no i MOŻE polubić Ciebie. Właśnie Ciebie. Lubi Cię (czy tam oznacza) znaczy że wygrałeś! Jesteś o krok bliżej moczenia.
To jest swego rodzaju hazard, to działa jak narkotyk.
Wyjątkowo dobry artykuł, który fajnie pokazuje jak to się dziwnie porobiło z tym wszystkim.
Zwłaszcza ciekawa jest teza, że o ile kobiety przywykły do takiego sieciowego trybu życia i umieją go oddzielić od rzeczywistości, a mężczyźni niekoniecznie. Czy to kwestia adaptacji? Wyrachowania czy może wina leży po stronie współczesnych mężczyzn wychowywanych w dziwnych czasach?
@Blaskun: Przecież różowe na mirko to też takie królowe. Tyle że wybrakowane. Nie są w stanie zainteresować swoim wyglądem followersów na portalach dla normalnych ludzi, więc idą na mirko i spamują gównowpisami albo wrzucają zdjęcia swoich facjat, jak z obrazów Salvadora Dalego i karmią się atencją od stulejarzy. Co jest porównywalne z robieniem lodów bezdomnym żeby dostać kasę na narkotyki.
Ten artykuł jest opisem fragmentu przemiany ludzi, internetu i ich wzajemnych interakcji, która nastąpiła w ostatnich latach. Głównie za sprawą "mediów społecznościowych" czy "user generated content".
Kiedyś internet/sieć posiadała oczywisty podział. 1. strony www/treść 2. komunikacja z innymi ludźmi. To było jasne i rozdzielne. Ale z czasem nastąpiło częściowe, a obecnie PEŁNE wymieszanie tych kwestii.
Efekt jest taki że obecnie przestaliśmy traktować innych ludzi w internecie jako pełnoprawne jednostki, albowiem nie różnią
Cała prawda o tinderze, badoo i innych tego typu aplikacjach. Sam korzystam z tego pierwszego, i na mniej więcej 100 połączonych dziewoj 80 okazuje się typowymi atencyjnymi nastolatkami pragnącymi zbudować swoją małą armię bolców na boku.
Sami im atencji nakręcacie a później żale jakie to kobiety są próżne. Straciły by atencję jakimiś gównofotkami z zupką chińską w przeciętnej knajpie to nie było by takiej patologi.
A tak całość zatacza koło, a sama patola jeszcze rośnie z czasem.
@nowywinternetach: jak się wszyscy do nich pchają jak się tylko da bo wstawi byle gówno to nic dziwnego że wstawia byle gówno - działa więc po co się wysilać? Sami sobie są winni, jak by o byle gówno nie wzdychali do każdej to nie czuły by się jak królowe tylko same zabiegały o nich.
@CoJaCzytam: Ale jak kobiety mają zabiegać, jak wpaja się, że to o nie trzeba zabiegać? Są od dziecka przewartościowywane, a my niedowartościowani. Wpajane jest im, że to one mają dobre cechy, są ciągle krzywdzone, a my złe i musimy pracować nad sobą oraz je chronić, puszyć się przed nimi zasobami. Że to im trzeba zaimponować żeby w ogóle nas zauważyły i przebijać się przez stado chętnych. Od dziecka wiedzą, że wygląd
Sam sporo korzystałem z takich aplikacji i wyszło mi do tej pory z tego niezłe badanie socjologiczne. Niestety, ale artykuł jest całkowicie prawdziwy. Ponadto muszę powiedzieć, że jakieś 90% lasek na tych stronach to właśnie księżniczki (z nie wiadomych mi przyczyn facet nazwał je królowymi, nie wiem skąd taki termin jak one same siebie nazywają często księżniczkami, tak mają w opisie nawet). Podejrzewam, że one zaczynając przygodę w internecie księżniczkami jeszcze nie
Może kogoś tutaj zażenuję, ale mam dobre doświadczenia z tego typu portalami. Taka historia - na początku 2011 roku rejestrując się na facebooku musiałem chyba coś kliknąć czy cholera wie co i założyłem sobie też profil na badoo (wtedy ten portal był jakoś połączony z fejsem). Przez 3 lata w ogóle tam nie zaglądałem, bo nie wiedziałem nawet, że tam jestem ( ͡°͜ʖ͡°) Na początku 2014
@Elryk: A Ja jestem ciekaw ilu z tych co piszą takie komentarze, że "nie wiedzą co to Tinder", to kłamią w żywe oczy, żeby być fajnym ( ͡°͜ʖ͡°)
Podejrzewam, że sporo (nie mówię, że zaraz po cichu używają Tindera, ale w większości wypadków kojarzą co to i coś im się uszy obiło, ale udają, że ni #!$%@? nie wiedzą o co kaman, bo to będzie
@Fallriv: Nie wiem, co w tym fajnego, że się czegoś nie wie, a tym bardziej nie rozumiem, dlaczego miałbym kłamać, żeby być bardziej kul jako anonimowa osoba wobec nieznanych mi osób, ale nie wiem co to Tinder. Ale to chyba znak, że jestem stary, jeśli ktoś posądza mnie o kłamstwo w tej sprawie.
Te królowe jak stracą urodę to chyba sie powieszą, bo nic innego do zaoferowania nie mają (chociaż do tego czasu pewnie jakiś jeleń sie trafi). Ciągle skupione na jednym i nie dostrzegają innych wyjść.
@nowywinternetach: znam jedną starą i taką sobie która napierdziala co dnia fotki na FB z drogi do pracy, sweet focie w kiblach. Mowi ze to jej spuscizna dla swiata.
Komentarze (271)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@phfthphthf: doskonały przykład mechanizmu obronnego (ʘ‿ʘ) a poza tym naucz się czytać ze zrozumieniem.
To jest swego rodzaju hazard, to działa jak narkotyk.
Nie daleko szukać
Zwłaszcza ciekawa jest teza, że o ile kobiety przywykły do takiego sieciowego trybu życia i umieją go oddzielić od rzeczywistości, a mężczyźni niekoniecznie. Czy to kwestia adaptacji? Wyrachowania czy może wina leży po stronie współczesnych mężczyzn wychowywanych w dziwnych czasach?
Głównie za sprawą "mediów społecznościowych" czy "user generated content".
Kiedyś internet/sieć posiadała oczywisty podział.
1. strony www/treść
2. komunikacja z innymi ludźmi.
To było jasne i rozdzielne.
Ale z czasem nastąpiło częściowe, a obecnie PEŁNE wymieszanie tych kwestii.
Efekt jest taki że obecnie przestaliśmy traktować innych ludzi w internecie jako pełnoprawne jednostki, albowiem nie różnią
I całkiem niezły warsztat. Ciekawi mnie kim jest autor i od kogo uczył się pisania.
@mrraspi: <3
A tak całość zatacza koło, a sama patola jeszcze rośnie z czasem.
Nawet ślepemu psu, uda się raz w życiu coś puknąć w realu i może to uważać za sukces.
@roman-brans: No zastanów się kto poza przegrywami interesuje się pannami jak te z artykułu.
POZDROCK!
Taka historia - na początku 2011 roku rejestrując się na facebooku musiałem chyba coś kliknąć czy cholera wie co i założyłem sobie też profil na badoo (wtedy ten portal był jakoś połączony z fejsem). Przez 3 lata w ogóle tam nie zaglądałem, bo nie wiedziałem nawet, że tam jestem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na początku 2014
Podejrzewam, że sporo (nie mówię, że zaraz po cichu używają Tindera, ale w większości wypadków kojarzą co to i coś im się uszy obiło, ale udają, że ni #!$%@? nie wiedzą o co kaman, bo to będzie
Nie wiem, co w tym fajnego, że się czegoś nie wie, a tym bardziej nie rozumiem, dlaczego miałbym kłamać, żeby być bardziej kul jako anonimowa osoba wobec nieznanych mi osób, ale nie wiem co to Tinder. Ale to chyba znak, że jestem stary, jeśli ktoś posądza mnie o kłamstwo w tej sprawie.