Nie wiem czy zauważyliście, ale totalnie zbaczacie z tematu, którym jest "Nowe, rygorystyczne prawo w Irlandii, gdzie za obrazę uczuć religijnych trzeba teraz słono płacić....", a wy p%$!$$#icie smuty, kto wierzący o kto nie... a co mnie to obchodzi?
A co do tego nowego Irlandzkiego prawa - to ono nie powinno mieć miejsca i uważam, że ono nie przejdzie.
tak troche zlosliwie - ciekawe czy maja jakis cennik, w zaleznosci od religii.
jezeli obraze uczucia religijne jakiejs super-mniejszosci (2 osoby na kraj) to chyba moge liczyc na bardzo mala kare ze wzgledu na znikoma szkodliwosc spoleczna?
Czy Bóg chce zapobiec złu, lecz nie może? Zatem nie jest wszechmocny. Czy może, lecz nie chce? Zatem nie jest miłosierny. Czy może i chce? Skąd zatem zło? Czy nie może i nie chce? Dlaczego więc nazywać go Bogiem?
postaldude: Zastanów się nad tym głębiej, gdyby Bóg miał ingerować w nasze życia i czynić dobro (tudzież zapobiegać złu) to musiało by być coś/ktoś wyższego co by jego czyny egzekwowało, nie byłby on wszechmogący, dlatego w większości religii Bóg jest przedstawiany jako sędzia, czyli już ten najwyższy a to my, ludzie mamy "czynić dobro" ;)
Nie, nie wierzę w Boga. Nie, nie jestem ateistą.
Dość długo kształtowałem swoje poglądy i sądzę, że
Troche idiotyczne: osoba ktora pisze ze Bog jest bo tak dostaje [-] natomiast osoby najezdzajace na osoby wierzace i mowiace ze nie ma dostaja [+]. Z czego obie stosuja ta sama argumentacje: "udowodnij ze...". A tak na prawde NIKT nie podal argumentow za/przeciw. Nie mozecie byc pewni i udowodnic ze nie ma, tak samo jak nie da sie udowodnic Jego istnienia. To sprawa wiary.
mowisz i masz. nikt go nigdy nie widział, nie ma żadnych źródeł potwierdzających jego istnienie, nie ma żadnych dowodów na to by istniał, nie istnieje. dziękuję.
edit: jeżeli jednak istnieje to niech porazi Cie piorun.
Wiem że ten problem jest nierozwiązywalny, ale w płonące krzewy wierzę - sam widziałem jak płoną, ba - kilka nawet sam podpaliłem. Wydaję mi się że wiem że boga nie ma, a nie tylko w to wierzę, wydaje mi się też że większości się tylko wydaje że on istnieje....to do nikąd nie prowadzi. Niech każdemu się wydaje co mu się chce.
ZSRR, Chińska Republika Ludowa, Korea Północna[2], Kambodża oraz komunistyczna Mongolia. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm_państwowy Jak widać, państwa świeckie to raj na ziemi ...
Bóg jest. Cały problem tkwi w tym, że różnie go nazywamy. Dla jednych to Jehowa, dla drugich Allach, inni mówią na niego pieniądz, kolejni wszechświat, chaos, logika, matematyka ... wszystko to tylko wojna o interpretację. Nic więcej.
To że ludzie są zwierzętami które w każdych warunkach, wcześniej czy później zaczynają w coś wierzyć, nie znaczy jeszcze że bóg, bogowie istnieją. Tak jesteśmy skonstruowani, bo ciężko nam się pogodzić z tym że giniemy i koniec. Mamy XXI wiek, nauka się rozwija, widzimy obraz wszechświata odległego w przestrzeni i czasie o tryliardy tryliardów tryliardów lat, i nadal wierzymy że gdzieś tam istnieje starszy pan z brodą (wiem że to tylko personifikacja
Żałosny sposób na plusy. Wystarczy napisać, że "Boga nie ma" aby podbić o kilka oczek swoją pozycję w rankingu. Czy większość Wykopu to teraz ateistyczni fanatycy? Obiektywnie patrząc na komentarze przy tym znalezisku - poziom wcale nie przekracza tego, co można zobaczyć na Onecie.
Obnosisz się z nową dupą lub komórą? Mnie wk%%%iają katolicy którzy chcą być tacy alternatywni i anty-mainstreamowi i obnoszą się z tym jak.. właśnie tak!
Komentarze (194)
najlepsze
A co do tego nowego Irlandzkiego prawa - to ono nie powinno mieć miejsca i uważam, że ono nie przejdzie.
jezeli obraze uczucia religijne jakiejs super-mniejszosci (2 osoby na kraj) to chyba moge liczyc na bardzo mala kare ze wzgledu na znikoma szkodliwosc spoleczna?
Tylko idiota i ktoś o niskim poczuciu własnej wartości nazwie to jakimś izmem.
Do tego absolutny brak dystansu i wieczne pokrzywdzenie - czyli nic innego jak przyznawanie się do własnej gorszości na tle innych.
Niech sobie każdy wierzy w to co chce i niema sensu licytować się.
A jak jesteś nie wierzący to uwierz we mnie =:) [wiara we mnie jest za free jakby ktoś pytał ;) ]
Nie, nie wierzę w Boga. Nie, nie jestem ateistą.
Dość długo kształtowałem swoje poglądy i sądzę, że
Niewiara w istnienie NIE RÓWNA SIĘ wierze w nieistnienie!
PS:
Osobiscie WIERZE w wersje usera "Sylwester2704".
edit: jeżeli jednak istnieje to niech porazi Cie piorun.