@kapitan-malpicki: Poruszyłeś ciekawe zagadnienie. I można je raz na zawsze przemyśleć. Wydaje mi się że trudno by było zdrowemu psychicznie człowiekowi udawać codziennie i zostać kapłanem tylko dla pieniędzy. Psychopata, tak, ten nie miał by z tym problemu. Ale z kolei psychopatia nie wyklucza religijności, więc dopadło by go poczucie winy. Ale tej dla psychopatów :). To raczej jest tak że ludzie z powołaniem ulegają korupcji. Nikt bez powołania nie przetrwa
@kapitan-malpicki: Nie na darmo stare przysłowie mówi Nie zginie, kto ma księdza w rodzinie , zawsze byli tacy co szli na duchownego z powodów materialnych. Zwłaszcza na wsiach, dla dzieciaka ze wsi to był wielki awans, czasem to była decyzja nie jego, a jego rodziny. Powołanie to kwestia wiary, dla niektórych to mogła być zimna kalkulacja. Trzeba przyznać że jest to praca stosunkowo lekka, a mieszkanie, wyżywienie i kieszonkowe zapewnione. (
Komentarze (5)
najlepsze
Alleluja!
Powołanie to kwestia wiary, dla niektórych to mogła być zimna kalkulacja. Trzeba przyznać że jest to praca stosunkowo lekka, a mieszkanie, wyżywienie i kieszonkowe zapewnione. (