Jak Ministerstwo Edukacji Narodowej skazuje dzieci na klęskę szkolną.
Teraz już wiemy, chociaż było to do przewidzenia, że mamy do czynienia nie tylko z tanim bublem, ale także z produktem, który - jak teraz mogą już państwo to zobaczyć i usłyszeć, że mamy tu do czynienia z działaniem władzy skazującej dzieci w najbliższych latach na klęskę szkolną.
Jariii z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz
Komentarze (64)
najlepsze
Jestem wzrokowcem i szybko czytam, więc wolę taką formę niż półgodzinny wywiad – nie zniechęciło mnie to wprawdzie do odpalenia filmu, ale część osób już mogło. To, co mówi prof. Gruszczyk-Kolczyńska, brzmi przekonująco – zresztą i tak pozostaje mi ufać jej autorytetowi, bo nie mam wiedzy pedagogicznej, by móc zweryfikować jej słowa (moje ostatnie spotkanie
Oddajemy do konsultacji społecznych
Innymi słowy: Napisałyśmy podręcznik, dzieci będą się z niego uczyły, ale jakby się okazało, że jest gówniany (bo hehe takie mamy przeczucie, że taki będzie), to wiecie, to tylko podręcznik przekazany do konsultacji społecznych, następny poprawimy (za co również weźmiemy pieniądze) i może będzie lepszy. Co tam, że dwa roczniki będą miały przez niego tyły..
Jak mnie takie
Mówi w trochę zawikłany sposób, więc wyjaśnię to prościej.
Na pewnym etapie rozwoju (przedszkole, I klasa) sposób pojmowania świata przez dzieci nie odpowiada logice dorosłych.
Np.