Zamiast się zastanawiać czy ten człowiek, który psika gazem kierowcę i powoduje zagrożenie w ruchu lądowym (kierowca prowadzi) przekroczył uprawnienia i czy mu wolno, należy najpierw zapytać czy był to strażnik, czy może przebieraniec. Nie powiedział kim jest, tylko zaczął grozić użyciem gazu. Obywatel mógł czuć się zagrożony i dlatego chciał odjechać.
Co by było gdyby ludzie zaczeli ich lać normalnie reguralnie napierdlać za takie zachowanie, w koncu jest ich przewaznie 2 #!$%@? to w pojedynke rozgarniety koles by ich pozamiatal. Przestali by robić takie akcje i uważać się za bogów, nas jest więcej i mamy rozum a oni robia takei kuriozalne rzeczy ze sie piesc zaciska. Pamietajcie o tym.
@Einher: zycze Ci zebys mial z nimi stycznosc to zmienisz zdanie jak ja niegdyś a wyzywanie kogos od gimnazjalistów bardzo inteligentne ;] zwlaszcza ze są zapewne gimnazjalisci madrzejsi od takich wlasnie cwiercmózgów.
@p3k1: na pewno nie było tak jak w opisie,że zagazowany grzecznie zwrócił uwagę. Znam pana potraktowanego gazem i wcale nie jest aniołkiem co widać po tym jak się odnosi do funkcjonariusza.
Komentarze (161)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora