Witajcie!
Dziś chciałbym podzielić się z Wami pewną historią, która przytrafiła się mojemu Tacie.
(tl;dr na dole)
Żeby przybliżyć sytuację:
- Tata jest klientem sieci Plus od 1997 (wtedy nabył pierwszy telefon tzw.: "SimPlus")
- W trakcie jak my, jego dzieci, dorastaliśmy, a telefonia komórkowa stała się popularniejsza niż stacjonarna, to praktycznie każdy brał telefon w tej samej sieci,
- Przez te prawie 20lat było kilka abonamentów, kilkanaście tzw. mixów, i kilkanaście prepaidów.
- Na chwilę obecną nasza rodzina (nasze żony, mężowie) ma co najmniej 10 umów z PlusGsm (w różnych opcjach - najczęściej Mix),
- NIGDY nikt, a już tym bardziej Tata, nie zalegał u nich z płatnościami!
A teraz do sedna.
Tata, osoba trochę po 50tce nie zawsze nadąża za technologią. Ja sam gubię się już powoli w usługach "krótkim kodem", gdzie włącza się wyłącza różne opcje. Przy obecnej ilości taryf i możliwych opcji do wyboru, ciężko to ogarnąć, czasem nawet ludziom w salonie plusa.
Końcem zeszłego roku, Ojczulkowi skończyła się umowa typu mix. Ze względu na przywiązanie do obecnego nr telefonu, postanowił przy nim zostać. Taryfa została taka, jaka była przy mixie - w jego przypadku IV DUO. W międzyczasie namówiłem go na kupno smartfona. Jak smartfon, to internet. A że w jego obecnej taryfie ceny za pakiety internetowe są chore, to zechcieliśmy to zmienić. Od grudnia płacił 9zł za trochę ponad 100MB pakietu.
Jako, że mnie ostatnio więcej nie ma niż jestem w mieście, Tata zwrócił się o pomoc do brata. Brat tak wykombinował, że wyłączył mu pakiet internetowy i doszedł do wniosku, że dalej nie wie jak to zrobić, to poczeka aż wrócę ja i za parę dni ogarnę sytuację. Zapomniał tylko o jednym - wyłączyć Ojczulkowi transmisję danych w telefonie. Tata miał na koncie czterdzieści kilka pln - jego błąd - trudno; jak to się mówi, kasa poszła się je.ać z własnej głupoty.
I teraz pytanie do Was! Jak myślicie ile w takim przypadku cebulionów zostało wyssane z Taty konta? Czy zeżarło kasę do wyzerowania licznika, czy delikatnie na debet? Odpowiedź może Was troszkę zdziwić...
Tacie zablokowało połączenia no to heja po nowe doładowanie, bo chłopina kapnął się o co chodzi (brat w międzyczasie wyłączył transmisję danych) no i "krótkim kodem" wbija "30tkę". Po czym dostaje standardowego smsa, mniej więcej takiej treści:
"kwota doładowania 30pln, termin ważności (tu data), stan konta -258pln" - tak, MINUS DWIEŚCIE PIĘĆDZIESIĄT OSIEM ZŁOTYCH!
Pal licho te 40pare pln, które stracił z własnej (brata) głupoty, ale skąd do ciężkiej cholery tyle debetu na numerze PREPAID!?!? A żeby było śmieszniej, ojciec używa tylko whatsupa i hangoutsa do komunikacji - nic więcej! A tu w 2 dni natrzaskało mu 2,5 stówki!
We mnie lekko zawrzało, więc wczoraj za telefon i dzwonię do telefonicznego BOK plusa (o dziwo czekałem tylko 5 minut na połączenie z konsultantem a nie 20-30 jak to z reguły bywa).
Odebrała, jak się okazało, mało uprzejma paniusia. Jestem zawsze, w najgorszych nawet sytuacjach, miły dla konsultantów na linii, bo wiem jak gównianą mają robotę, i że nie oni są winni zaistniałej sytuacji, tylko ich pracodawca. Ale ta kobieta wyprowadziła mnie z równowagi do tego stopnia, że zapomniałem nawet drugi raz zapytać o jej dane (za pierwszym nigdy ich nie rozumiem:) Opis rozmowy (której na nieszczęście nie nagrałem) poniżej.
Rozmowę zacząłem trochę podstępnie, bo zapytałem od razu do jakiego stopnia w mojej taryfie mogą zostać zużyte środki z konta! Pani powiedziała, że do zera. Zapytałem więc, czy jest możliwość aby powstał DEBET? Pani stanowczo zaprzeczyła! No to ja kulturalnie opisuję całą sytuację. I tu się zaczyna pokrętne tłumaczenie. Chwila ciszy i Pani mówi, że pewnie "nie została zakończona sesja internetowa" i nabijało koszty. Że co k#$a proszę?! Dwa dni nie zakończyła się sesja internetowa, mimo braku środków, pytam? I jakim cudem debet, skoro mówiła, że nie może go być? Ona na to, że jest coś takiego jak dobowe rozliczanie internetu u nich i mogło rozliczyć koszty już po zużyciu danych przez całą dobę. No to ja się pytam, ale jaki ma to związek z debetem, skoro przed chwilą powiedziała mi o tym, że debetu nie może być na koncie prepaid?! A paniusia do mnie, że w tym przypadku jednak może być! Ja zgłupiałem, bo nie wiedziałem już czy to ona jest chora na głowę czy mi odbiło? Pytam więc czy jest w REGULAMINIE zapis o możliwości wystąpienia debetu na koncie w tej taryfie! Panie mówi, że NIE MA! Ale jest zapis o dobowym rozliczaniu, i że jest to jedno z drugim powiązane! Na moje słowa o tym, że nie jestem technikiem, albo specjalistą w tej dziedzinie i skąd mam wiedzieć czytając regulamin, że dobowe rozliczanie sesji internetowych w ich sieci jest równe możliwości powstania debetu, pani nie odpowiedziała mi nic mądrego, tylko jak mantrę powtarzała tę samą bajkę! Poprosiłem więc o przesłanie REGULAMINU do swojej taryfy, tak żebym mógł go dokładnie przestudiować, bądź o podanie linku, gdzie ten regulamin znajdę. Nie uwierzycie, co się dowiedziałem! Żeby dostać regulamin, muszę napisać REKLAMACJĘ! Tak - reklamację! (sic!) A regulaminy dostępne w internecie, mogą się różnić od tych, które dotyczą mojej konkretnej taryfy, z umowy mixa sprzed 3 lat, więc nie ma co się sugerować. W tym momencie nerwy mi puściły i się rozłączyłem, życząc miłego dnia!
Dodam też, że w salonie Plusa, w naszym mieście, udało się złożyć reklamację i poinformowano nas, że mają 30 dni (na szczęście kalendarzowych) na jej rozpatrzenie. W tym czasie, rzecz jasna, Ojciec nigdzie się nie dodzwoni, nie wyśle smsa, ani nie skorzysta z internetu. Oni zaś, jak uznają reklamację, mogą co najwyżej wyzerować konto.
Dodając to wykopalisko nie mam na celu naruszenia dobrego imienia firmy PlusGsm, bo jak do tej pory (raz lepiej, raz gorzej), współpraca układała się raczej pomyślnie, przez blisko 20lat. Chcę Was tylko przestrzec przed sytuacją, w której jakby się mogło wydawać, klient nie powinien się znaleźć (regulamin jasno o tym nie wspomina). Czyli przed debetem na koncie prepaid!
TL;DR
- Tata od prawie 20 lat korzysta z usług PlusGsm,
- Przez swój błąd (wyłączenie pakietu internetowego) stracił 40pln (czyli wszystko),
- Doładował konto kwotą 30pln i okazało się, że pomimo posiadania prepaida, na jego numerze pojawił się debet
(-258zł)!
- Konsultantka twierdzi, że nie powinno nigdy być debetu, po czym po opisaniu sytuacji, stwierdza, że w tym przypadku może się pojawić (mówi coś o niejasnych zapisach w sprawie rozliczania dobowego i niezakończonej sesji internetowej). Informuje również, że w regulaminie nie ma zapisu o debecie.
- Złożona reklamacja, ma być rozpatrzona do 30dni kalendarzowych - w tym czasie karta sim jest bezużyteczna.
Ku przestrodze!
Potwierdzenie złożenia reklamacji:
#
plusgsm #
plus #
gsm #
telefony
Komentarze (24)
najlepsze
@chozi: to teraz masz mixa z umową czy już nie? Bo jeśli nie, to znajomość danych nie ma znaczenia, nie ma podstaw żeby domagali się spłaty debetu, to jest ich zaniedbanie (dziurawy system) i ich ryzyko.
Przywiązanie do numeru to już inna kwestia, sam oceniasz czy wolisz płacić/użerać się z reklamacjami czy zaktualizować numer w firmach itp.
A to nie prościej przenieść numer do innego operatora?
Wiem że teraz to niemożliwe ze względu na ujemne saldo, ale wcześniej nie było z tym problemu, na waszym miejscu nie zastanawiałbym się!