Najprawdopodobniej albo szyny które nie były ... nie są równe, albo tak jak mówiłam we wcześniejszym wejściu szyny były złe, a podwozie .... podwozie ... podwozie też było złe...
Kolesiowi się musiało gdzieś ostro śpieszyć bo tą lokomotywą poleciał dalej nie zwracając sobie głowy jakimiś wykolejonymi wagonikami. Może do żonki na knedle..
Rozumiem, że tak bardzo nie na temat, ale przypomniał mi się taki amerykański film z lat 70./80., w którym jakiś gość nawiał z pierdla, potem głównym motywem było to, że przejął pociąg, ostro nim zasuwał, a na końcu pociąg się rozwalił. Pamiętacie może tytuł?
Komentarze (125)
najlepsze