Bareja w Katowicach. Prywatna ulica w centrum miasta i haracz za parkowanie
Przy wjeździe na ulicę znajduje się znak informujący o tym, że parkowanie na niej karane jest grzywną w wysokości 150 zł. Jednakże samo zauważenie tabliczki wymaga zatrzymania samochodu i wyjścia z niego.
MissSixty z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 95
- Odpowiedz
Komentarze (95)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie wiem, czy droga jest faktycznie czyimś terenem, na planach jest wydzielona jako oddzielna działka. Chociaż w miejscu w którym stoi znak działka ta zmienia szerokość, może i dalej nie należy do miasta faktycznie. Mam tylko nadzieję, że miasto nie zbudowało na prywatnym terenie kanalizacji komuś i właściciel tej drogi sam za kładzenie rur płacił, bo
@Crusier: Mogę się mylić, ale to nie jest jednoznaczne z tym, że działka posiada prywatnego właściciela. Kilka razy przeglądając różne mapy natknęłam się na to, że droga znajdowała się na ziemi podzielonej na kilka różnego wymiaru działek, a na pewno nie były to działki prywatne. Także to chyba dość częste
Kompletna patologia dobrze pokazująca jak nisko upadliśmy cywilizacyjnie. To jest dokładnie sytuacja, w której powinno zainterweniować państwo (konkretnie samorząd) w interesie dobra publicznego (w tym przypadku: w interesie mrowia strzyżonych na prywatnych drogach/parkingach jeleni). Rozwiązanie jest prostę - odkupienie