Ciąg dalszy historii z artykułu:
//www.wykop.pl/artykul/2299616/plastikowe-nadzienie-w-czekoladzie-wawel/
W dniu dzisiejszym (23.12.2014) otrzymałem przesyłkę kurierem. Paczka ważyła 4,7kg. Nadawcą była firma Wawel. (pilot dla pokazania wielkości paczki :) )
Po otwarciu:
W środku znajdowała się firmowa torba papierowa, a w torbie:
Dodatkowo w przesyłce znajdował się list z wyjaśnieniami:
Rozwiewając wszelkie wątpliwości co do tego co to tak naprawdę było w tej czekoladzie, cytując firmę Wawel:
Element pochodzi z formy.
Pismo z dnia 17.12.2014, paczka wysłana również 17.12.2014, a więc w ubiegłą środę.
Wczoraj (22.12.2014) ok 14:00 otrzymałem telefon z firmy kurierskiej, w celu upewnienia się czy mój adres jest poprawny.
Adres na paczce był poprawny, dlatego nie wiem po co był ten telefon z firmy kurierskiej w celu upewnienia się.
Żadnej wcześniejszej próby dostarczenia nie było. Awiza również nie otrzymałem.
Komentarz będzie raczej krótki:
Przy takiej produkcji, chociażby nie wiem jak się starano, nie da się w pełni wyeliminować błędu ludzkiego lub problemów technicznych/zdarzeń losowych.
Ważne żeby firma wyciągnęła wnioski z tej "wpadki", a wydaje mi się że tak będzie w tym przypadku.
Dla mnie Wawel miał do tej pory bardzo dobre produkty, a teraz dodatkowo zyskał jako po prostu porządna firma, dbająca o klienta.
Sprawę uważam za zamkniętą.
Wesołych Świąt :)
Komentarze (188)
najlepsze
Firmo Wawel. Poproszę o podobną paczuszkę.
a nie miałeś gdzieś banana pod ręką?
Komentarz usunięty przez moderatora