Policjant zatrzymuje rowerzystę w Londynie za jazdę po chodniku.
Zabawne zatrzymanie rowerzysty w Londynie oraz przykład kultury ze strony policjanta.
syjam007 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
Zabawne zatrzymanie rowerzysty w Londynie oraz przykład kultury ze strony policjanta.
syjam007 z
Komentarze (136)
najlepsze
Ale tak na serio, uwielbiam takie podejście do załatwienia sprawy. Facet się pomylił, zrozumiał swój błąd - przeprosił. Rowerzysta nie ma do niego żadnych pretensji bo przecież NIC SIĘ NIE STAŁO. niby oczywiste a robi na mnie wrażenie.
Dlaczego jeździ pan chodnikem?
Bo to ścieżka dla rowerów.
Yyy, i co, myślisz że możesz tak sobie po niej jeździć?
No tak.
A kartę rowerową masz?
Już nie potrzebuję.
Ty patrz Heniek mamy mądralę co ma rower bez lusterek i odpowiedniego oświetlenia i myśli że jak rower narysowany na jezdni to sobie można tak bezkarnie jeździć. He he.
@unrealbrus: Dawno temu, zanim jeszcze rynek pracy się otworzył i zaczęła się masowa emigracja (a wraz z nią info jak tam jest) byłem służbowo w Anglii i przechodząc przez jezdnię przy wchodzeniu już na chodnik potknąłem się o krawężnik. Podszedł policjant, zapytał czy nic mi się nie stało, czy może nie potrzebuję jakiejś pomocy, jak powiedziałem że wszystko ok to z uśmiechem poradził uważać i życzył
Policja jest tam po to żeby pomagać a mandaty są ostatecznością.
I jeszcze pretensje jak się takiej osobie grzecznie zwraca uwagę.
http://www.sfora.pl/swiat/Grozny-pirat-drogowy-w-Irlandii-nazywa-sie-Prawo-Jazdy-a2950
@lektorlondon: Jak podawałeś dane osobowe? Znaczy uwierzyli Ci na słowo czy miałeś jakiś dokument?
[...] Ale tutaj jest ścieżka rowerowa...
Dobrze, w takim razie dowód proszę. Poco? Rutynowa kontrola...
Telefon komórkowy. Poco? Bo może być kradziony. Ale ja nie mam przy sobie telefonu...
Dobrze to zaraz pana przeszukamy, może ma pan narkotyki, a i może telefon się znajdzie...
Odpuście sobie nerwy, uśmiechnijcie się i zróbcie dziś coś dobrego!
Znajomy kiedy zostal zatrzymany za przekroczenie predkosci (o 20mil) - policjant mu tylko powiedzial zeby nieco zwolnil i puscil go dalej.
Za przekroczenie predkosci w miescie dostaje sie albo punkty + mandat albo wizyte na kursie "douczajacym" (pare godzin w 1 dzien).
Na austradzie mozna przekroczyc predkosc do 15-20% i jest OK. Najczesciej czepiaja sie tych ktorzy juz naprawde przeginaja.
Inna sprawa, tutaj policja to goscie z ktorymi mozna porozmawiac bez stresu ze wpadna na pomysl jak Cie tu jeszcze bardziej udupic.
Nie mowie ze
Co ciekawe, jak w poblizu kreci sie policja to zaden nie pomysli zeby taki numer wykrecic
mapa