Kilka powodów dla których urlop lepiej spędzić bez dziecka
Wraz z dzieckiem otrzymałaś w pakiecie ofertę wakacyjnego wypoczynku – jakże innego od tego z czasów „przed byciem mamą”. I obojętnie czy są to wczasy w kraju czy za granicą, nad morzem czy w górach, first lub last minute – są to wakacje na które wyjeżdżasz DLA DZIECI i dopasowujesz się...
Gattio z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 21
Komentarze (21)
najlepsze
Z jednym dzieckiem byłem w stanie łazić po górach (może nie po łańcuchach, ale sporo można przejść z młodym w nosidle na plecach...), bywać na morzem, zwiedzać Lanzarotte (nie leżeć - zwiedzać, robiąc dobre 1000km autkiem i zaglądając w każdy zakamarek wyspy). Byliśmy we trójkę na Sri Lance, tamże przyjmując zasadę - dzień w hotelu (basen, ocean), dzień w terenie (safari i inne wynalazki). Młody kompletnie nam w tym nie przeszkadzał, mało tego - był nieszczęśliwy kiedy nic się nie działo, był w stanie zerwać się o 4 nad ranem by jechać na wyprawę. Wtedy miał 6 lat.
Po adopcji - dzieciaki rok później pojechały z nami na Krym (samochodem). Miały wtedy 2 i 4 lata, syn - 7. Rok później kolejny Krym, potem Albania. W międzyczasie spływy kajakowe, rajdy starych Cytryn i inne wynalazki. Oczywiście równowaga musi być, coś dla dzieci coś dla nas. Na Krymie - dzień nad morzem Azowskim, dzień w trasie i zwiedzanie. A robiliśmy po 300 - 400km dziennie w ramach poznawania uroku tego zakątka świata.
Za
Tylko że i z Aquaparku nici jeśli ci córka po wsadzeniu do wody zacznie wrzeszczeć i płakać, że chce wyjść, bo coś tam nie gra. ;) I nie ma na to silnych, musisz wyjść i zapomnieć o zabawie. Dlatego ja się utożsamiam z tym artykułem. Nie można być przyspawanym do dzieci na 24/7, bo głowa by eksplodowała. Przynajmniej mi, ale myślę
Możesz mi wytłumaczyć, w jaki sposób można osiągnąć taką równowagę, jeśli jest się gdzieś z dziećmi bez nikogo do opieki nad nimi?