Czyżby nadchodziła kolejna powódź na południu Polski?
Niestety, dokładnie 4 lata po wielkiej powodzi 2010 roku, pogoda postanowiła najwyraźniej ponownie spowodować problemy z wielką wodą na południu Polski, zwłaszcza w zlewni górnej Wisły. Warto przeczytać, mam nadzieję, że tym razem prognozy się nie sprawdzą.
cosciekawego z- #
- #
- #
- #
- #
- 91
Komentarze (91)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A najwięcej zabawy będzie tutaj z osiedli, które powstawały na terenach zalewowych i na terenach, które są zagrożonymi (chociażby jedno z osiedli we Wrocławiu), nie wspominając o budowaniu się na terenach, które mogą mieć tendencję do osuwania się.
Będzie płacz i zgrzytanie zębami. A winnych oczywiście nie będzie. A kto takim winnym
@simperium: Nie musi się znać na wszystkim, dlatego może skorzystać z firmy, która się na tym zna.
huh? A czemu miałaby nie wydawać? Co najwyżej mogliby informować i jakiś świstek dawać do podpisania, że taki Kowalski jest świadom, że jest to teren zalewowy, ale jeśli chce się tam budować, to niby czemu urzędnik ma mu zabronić?
@mentools: Oto najnowsze obliczenia z modeli GFS i WRF:
http://postimg.org/gallery/9pm1hcho/
Poza tym te modele zazwyczaj ZANIŻAJĄ całkowitą sumę opadów, tutaj jest wyjaśnienie: http://synoptyka.blog.onet.pl/2014/05/11/czy-grozi-nam-powodz-2/
A pan Płemieł przyjedzie tym razem z przygotowaną przez PR-owców odpowiedzią na pytanie "jak żyć?" - "właśnie z myślą o takich powodziach w przyszłości podniesiemy podatki już w tym roku" - i uśmiechnie się szczerze, nasz dobrodziej.
Nawet corocznego miejscowego podtopienia nie było.