Czasami zdarza się, że czujniki w automatycznych rogatkach zacinają się i albo puszczają fałszywy sygnał opuszczenia, albo nie podnoszą po przejechaniu pociągu. Takie rogatki potrafią później być zamknięte przez kilka godzin. Nie znamy szczegółów tej sytuacji.
Piszę to, bo mam jeszcze trochę wiary w ludzkie mózgi i wydaje mi się mało prawdopodobne, aby świadomie pakowali się pod sprawne, puszczone zapory.
@LouisCypherr: opis pod filmikiem (wszedlem zeby zobaczyc gdzie byl taki snieg tej zmimy)
Te manewry zostały wymuszone przez zepsutą rogatkę , szkoda tylko że nie było żadnej informacji dla kierowców , a budka dróżnika była 15 m dalej który obsługiwał rogatki na cmk . Nie było też żadnej policji do kierowania ruchem , jedynie co to były widocznie rozkazy szczególne dla mechaników którzy byli zobligowani by zwolnić do 20 km/h
@LouisCypherr: Dokładnie, w mojej okolicy też jest taka rogatka, czasem szlabany leżą opuszczone parę godzin. Widoczność jest dobra, wystarczy rozglądnąć się i można śmiało przejechać. Lokalni kierowcy o tym wiedzą ale jak ktoś jest z innego regionu to czasem stoi 30-40min
"Te manewry zostały wymuszone przez zepsutą rogatkę , szkoda tylko że nie było żadnej informacji dla kierowców , a budka dróżnika była 15 m dalej który obsługiwał rogatki na cmk . Nie było też żadnej policji do kierowania ruchem , jedynie co to były widocznie rozkazy szczególne dla mechaników którzy byli zobligowani by zwolnić do 20 km/h"
Pare lat temu jadąc autobusem do szkoły coś takiego właśnie zrobił kierowca autobusu. Przejeżdżając przez zamknięte rogatki w oknie widziałem nadjeżdżający pociąg. Już pal licho te osobówki które przejeżdżały na filmiku,ale ten kierowca autobusu narażał życie innych.
jakbym kiedyś rzucił robotę (czasem robię sobie przerwy po parę miesięcy) to się przejdę w jakieś miejsce tego typu, nazbieram nagrań, a potem pójdę zakapować.
Ostatnio byłem w podobnej sytuacji. Zamknęli jedną z głównych dróg i zrobili objazd przez jakąś dziurę gdzie był przejazd kolejowy. Przyjechałem to już rogatki były zamknięte - stałem 23 minuty i nie wytrzymałem - źle się z tym czułem ale przecież ileż można stać i czekać ? Większość samochodów już po 10 min przejeżdżała.
Komentarze (22)
najlepsze
Czasami zdarza się, że czujniki w automatycznych rogatkach zacinają się i albo puszczają fałszywy sygnał opuszczenia, albo nie podnoszą po przejechaniu pociągu. Takie rogatki potrafią później być zamknięte przez kilka godzin. Nie znamy szczegółów tej sytuacji.
Piszę to, bo mam jeszcze trochę wiary w ludzkie mózgi i wydaje mi się mało prawdopodobne, aby świadomie pakowali się pod sprawne, puszczone zapory.
Opis z yt:
"Te manewry zostały wymuszone przez zepsutą rogatkę , szkoda tylko że nie było żadnej informacji dla kierowców , a budka dróżnika była 15 m dalej który obsługiwał rogatki na cmk . Nie było też żadnej policji do kierowania ruchem , jedynie co to były widocznie rozkazy szczególne dla mechaników którzy byli zobligowani by zwolnić do 20 km/h"
pociąg w dupę takim idiotom