Radny prowadził po kielichu. Zabrali prawko? Nie szkodzi, nadal jeździ autem

Radny Józef G. i były sekretarz gminy, został przyłapany przez policję za kółkiem swego auta. Na podwójnym gazie. Stało się to po gminnych dożynkach. Do winy się przyznaje, nadal jeździ samochodem i jak sam mówi czeka na wyrok.

[LDevil]

Przecież każdy może po zabraniu prawka jeździć autem. Najwyżej kolejna kara będzie większa niż za pierwszym razem.

[benzdriver]

@zawas: co za bzdury pleciesz...

[LDevil]

@zawas: To co proponujesz w zamian? Zamykanie w więzieniu na okres równy zabraniu prawka? A może więcej patroli na drodze, tak by taki delikwent szybciej nadział się na ponowną kontrolę?

[gelerth35]

Wystarczą dwie "rutynowe" kontrole dziennie przy każdej oczywiście mandat za brak dokumentu i szybciutko odechce się cwaniaczkowi jazdy.

[k.....k]

On nie ma tylko dokumentu bo go mu zabrali - kara 50zł. Zakaz będzie miał dopiero jak się uprawomocni wyrok w którym sąd mu wymierzy ów zakaz

[Bad]

@kiernek: owy*

[tomaszek00]

A to nie jest tak, że jak postępowanie ruszyło to nie może jeździć? Wydaje mi się, że teraz może sobie dodatkowo przerąbać.

[a.....k]

@tomaszek00: dopóki wyrok się nie uprawomocni nic (poza mandatem za brak dokumentów) jemu i innym podobnym nie grozi.

Przykładowo masz 0,6 promila, zostajesz zatrzymany, policja zabiera prawo jazdy. Nadal jeździsz samochodem. Dostajesz po 3 (średnio) miesiącach wyrok: zakaz jazdy samochodem powiedzmy na 8 miesięcy (lub 6) . Jeździsz sobie dalej samochodem. Odwołujesz się. Dalej jeździsz (czas 6-8 miesięcy liczy się od daty zatrzymania prawa jazdy!!). Dostajesz po 2-3 miesiącach wyrok

[LDevil]

@aXinek: Tak się pytam, bo w kilku miejscach czytałem, że w takim wypadku sąd nie może zaostrzyć kary:

http://www.gazetaprawna.pl/encyklopedia/prawo/hasla/334135,apelacja.html

[janek_kenaj]

Od kiedy do prowadzenia samochodu potrzebne jest prawo jazdy ? Bez prawka jeździłem przez 14 lat. (Nigdy nie dostałem mandatu oraz nie spowodowałem wypadku)

[nawri]

@sylwek2k: np. ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania, szkodę wtedy trzeba pokryć z własnej kieszeni