Dubbing to patologia. Aż oczy i uszy bolą kiedy usta aktora mówią jedno, a słychać co innego. Przy lektorze przynajmniej jednym uchem słychać oryginalną ścieżkę dźwiękową.
Nikt jeszcze nie napisał o Panie Tomaszu Knapiku :) Ogólnie bardzo lubię oglądać filmy w oryginale bo słychać wszystkie świsty, szepty, muzykę Aktora lepiej zapamiętać i jakieś cytaty. Lepiej samemu poszukać tłumaczenia niezrozumiałej kwestii. Np Al Pacino czy S. Stallone obowiązkowo w oryginale.
Zazdroszczę tym niebiekim. Od kiedy zacząłem oglądać z napisami to nie potrafię oglądać z lektorem, bo już po chwili k?!!ia mnie, że jakiś pajac mi film zagłusza swoją smętną gadką ...
Moim zdaniem voice-over jaki mamy w Polsce to PORAŻKA! Przecież tego nie da się oglądać. Pierwszy przykład znany chyba każdemu polskiemu melomanowi i nie tylko, to Pulp Fiction. PF po angielsku a PF na tvp1 to dwa zupełnie inne filmy. Można się śmiać, że tvp wprowadza cenzurę :) Ale to tyczy się nie mal każdego filmu. Druga sprawa, taki voice-over zabija klimat filmu, nie słuchać emocji jakie towarzyszą aktorowi, tego jak aktorzy
@xxx2013: imo o ile poziomy głośności (mowy lektora i oryginalnej ścieżki dialogowej) są odpowiednie to Lektor jest znacznie lepszym rozwiązaniem od dubbingu, na miejscu aktorów byłbym wściekły, że ktoś usuwa lwią część mojej pracy. Napisy mają swoje plusy ale nie pozwalają skupić się na wizualiach, ideałem jest oglądanie filmu w oryginale. Co do cięcia kosztów to przecież najtaniej jest wstawić napisy... Ale masz rację, decyzja o zastąpieniu dubu Lektorem była podyktowana
@Lumpart: Widzę, że Sokół jest podobnego zdania co ja ;)
"Na koniec, coś, czego nienawidzę i zastanawia mnie od kiedy pamiętam - polski lektor w zagranicznych filmach. Dlaczego telewizja publiczna do dziś stosuje ten system dla idiotów? Przecież to oczywiste, że stosując napisy oswajalibyśmy się z czytaniem od dziecka, do tego z językiem obcym, a dodatkowo słyszeli dźwięk i efekty w 5.1 nad którymi ciężkie umysły siedzą miesiącami w studio. Nie,
Komentarze (37)
najlepsze
"Na koniec, coś, czego nienawidzę i zastanawia mnie od kiedy pamiętam - polski lektor w zagranicznych filmach. Dlaczego telewizja publiczna do dziś stosuje ten system dla idiotów? Przecież to oczywiste, że stosując napisy oswajalibyśmy się z czytaniem od dziecka, do tego z językiem obcym, a dodatkowo słyszeli dźwięk i efekty w 5.1 nad którymi ciężkie umysły siedzą miesiącami w studio. Nie,