Pochwal się na Wykopie w której firmie masz praktyki i zostań z nich wyrzucony

Czyli historia kolegi @Luxik nie dość, że praktyki darmowe to jeszcze zasada stul dziób albo wynocha. Sam byłem pozytywniej nastawiony do firmy po przeczytaniu tego, ze Luxik tam będzie, ale nie po dzisiejszym wpisie.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 572
Komentarze (572)
najlepsze
Rozumiem swój błąd, pisałem o, podobno, poufnych rzeczach na forum publicznym będąc tam zatrudnionym. Teraz nie jestem, więc mogę to opisać, przecież nie zwolnią mnie drugi raz.
@Stivo75: Pozwali do sądu?
Dostałeś informacje to mogłeś jak dorosły człowiek zrozumieć o co chodzi, a napisałeś jak jakiś gimbus "zobowiązuje mnie tajemnica i żebym na to uważał, bo afera będzie... :D Strach teraz cokolwiek napisać, bo mnie robaki śledzą :D". Milion buziek i innych pierdół
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie ma to jak przyjść do nowej pracy i powiedzieć: siemka, mam taki nick tu i tu, poczytajcie sobie moje komentarze.
Strach teraz cokolwiek napisać, bo mnie robaki śledzą
No, teraz to już naprawdę nie dziwię się że cię wyj@%$li.
@Luxik: Ty za to jesteś bardzo mądry, co właśnie wszem i wobec okazałeś w rzeczonej historii.
@Luxik:
Ty serio myslisz, ze za ten tekst poszedles na dywanik? Ogarnij sie.
Raczej za cala plejade kolejnych tekstow, w stylu:
Luxik 1 dzień 22 godz. temu
Wiceps: póki co niewiele, tyle co zabawa z bazą danych,
Napisałeś jeden głupi wpis podając przy tym nazwę firmy i dostałeś za to słowne upomnienie i zamiast nabrać trochę ogłady, dodałeś drugi wpis o tym, że Cię upomnieli, wiedząc doskonale, że to ktoś z firmy przeczyta, więc Ci podziękowali zanim dopuścili Cię do czegokolwiek w firmie, abyś o tym publicznie nie napisał. Mimo to,
Okazało się, że nie nadajesz się nawet do roboty za darmo, lepiej wyciągnij z tego wnioski.
Trzecim wpisem tylko pogorszyłeś sprawę, bo rozkręciłeś gównoburzę na Bogu ducha winnych ludzi, na których zwali się teraz gniew owieczek z wykopu, które nie pojmą, że nie masz racji.
Udowodnił, że jest nieodpowiedzialną osobą = wyleciał. Proste.
@sciana: Ma prawo tak powiedzieć, w wielu biurach masz jasno określony dress code - nie podoba się, zmień pracę.
"Strach teraz cokolwiek napisać, bo mnie robaki śledzą :D" - obraza, tylko Testoviron może nazywać nas robakami.
"Strach teraz cokolwiek napisać, bo mnie boty śledzą :D"
Hahahaha
W moim słowniku praca jest wtedy, kiedy otrzymujemy od pracodawcy wynagrodzenie. Więc doskonale to ująłeś - miał na nich robić za darmo. Chyba krzywda mu się nie stała.
A ty zamiast przyjąć to do wiadomości, to pierwsze co robisz to w godzinach pracy, ze służbowego komputera, wiedząc, że jesteś monitorowany, podajesz do publicznej wiadomości, uzywając niekoniecznie neutralnego języka, szczegóły rozmowy służbowej.
Może i przewinienie wydaje ci się błahe, ale
Ciekawe czy ty, prowadząc firmę, chętnie brałbyś na płatne praktyki studentów, bez żadnego doświadczenia zawodowego i (jak pokazuje przykład idioty Luxika) bez pojęcia o tym jak wygląda poważna praca. Nie sądzę.
ps. nie znam nikogo kto by "zap%#!#@!ał" na praktykach.
Druga sprawa, szef ostrzegał, a ten dalej pisał, a teraz oo jaka zua firma, zwolnili go afera skandal
Nigdzie nie napisałem.
Nigdzie nie robię afery.
Nigdzie nie robię skandalu.
k@%$a, ile razy jeszcze mam podkreślić, że to przestroga i że rozumiem swój błąd i że opisałem to tylko po to, żebyście WY mieli świadomość tego, co w necie robicie?