Autor artykułu narzeka na samego siebie poprzez projekcję na matury. Sam uwielbia schematy i teorie, które mu sprzyjają. Dobry materiał na podpunkt w pracy o mechanizmach obronnych osobowości.
@kingsun: Plus, oczywiście, musi się pojawić "moda" (której oczywiście ulegają lemingi). Po prostu nie sposób nie odnieść wrażenia, ze takie teksty maja leczyć z kompleksów.
Po tym, jak wyglądają i co sprawdzają tegoroczne matury, ale także te z ostatnich kilku lat najlepiej widać intelektualne i kulturowe horyzonty obecnego układu władzy.
Kontra (za wiki):
Możecie jeszcze krzyczeć, że leje się krew narodu polskiego, że NKWD rządzi Polską, lecz to nie zawróci nas z drogi.
"Egzamin maturalny z matematyki na poziomie podstawowym to w 2013 r. zadania bez trudu rozwiązywane 300, a nawet 400 lat wcześniej i problemy matematyczne praktycznie na XVII wieku się kończące ." noo okej, tylko że na studiach też uczymy się matematyki z XVII wieku- rachunek różnicznkowy i całkowy i parę innych problemów też zostało opisanych w tamtych czasach. Znaczy to że współcześni inżynierowie mają przestarzałą matematykę? O ile biologii i chemii (czasami
@informatyk: Z tego co pamiętam pierwszy dział jaki miałem w szkole średniej to była właśnie logika o zbiorach też było coś mówione :) Moim skromnym zdaniem program który był (teraz jak pozmieniali to się już niestety nie orientuje) nie był wcale taki zły. Z matematyki było sporo rzeczy powiedzianych, na polskim przeszliśmy przez wszystkie epoki i wszystkie ważniejsze dzieła, matura o zgrozo w sumie też nie jest zła, bo podstawowe
@malytrol: Racja, choć na studiach pojawiają się też nowsze rzeczy, choćby logika i teoria mnogości - której formalizacja to dopiero XIX-XX wiek. I właśnie postulat nauczania tego działu matematyki słyszałem z ust wielu osób - teoria zbiorów, relacje itd. to elementy, których przyswojenie nie byłoby zbyt trudne dla przeciętnego licealisty a jest za to bardzo przydatne.
Dość mam już tego samego pieprzenia w kółko z którego nic nie wynika. Matura powinna zmienić nazwę na egzamin wstępny do szkoły wyższej i skończyło by się wreszcie to jęczenie jaki to poziom niski. Jakoś na najlepsze kierunki nadal się dostać ciężko więc o co tutaj chodzi.
Ja nie wiem po co ta matura z matematyki, jestem bardzo dobry z polskiego. Na uczelnie potrzebowałem 300 punktów, za polski mialem 245 i przez głupią matematykę zabrakło mi 65 punktów. Każdy powinien pisać co chce
Komentarze (17)
najlepsze
Kontra (za wiki):
Czy to pozycja zarezerwowana dla muslimów?
Marny trolling (0/10)