@kinlej: Co jest normalnego w tym, że na własnym domu nie możesz powiesić banera własnej albo cudzej firmy?
Ja szczerze mówiąc nie mam jeszcze wyrobionego zdania w tej sprawie, za mało jeżdże po świecie i za mało widziałem, a nie chce go budować na strzępkach informacji z pojedynczych artykułów, często bez precyzyjnie podanych zasad dotyczących wywieszania reklam.
W każdym razie, całkowity zakaz lub bardzo restrykcyjne prawo uważam za głupotę.
wg. mnie lepiej brzmi "bardziej tragiczny" niż "tragiczniejszy"
@hooberciq: Bo nie tragiczniejszy tylko że "wygląda to tragiczniej niż z reklamami" ;) Nie stopień najwyższy tylko wyższy aby zastąpić "bardziej tragicznie". Aczkolwiek Twoja pierwotna forma wg mnie też jest ok. Dodam że też polonistą nie jestem :)
wie ktoś może jak to jest w Niemczech? Mają też jakieś zakazy, czy takie samo prawo jak w Polsce, a jedynie firmy mają więcej szacunku? bo zawsze jak mijam zachodnią granicę, najpierw czuję, że jakoś tak inaczej. Niby krajobrazy, pola, architektura takie same/podobne a jednak jakby czegoś brakowało.. i to są właśnie te billboardy i okropne szyldy:)
@stachv: Wiem jak jest w Berlinie. W śródmiesciu i ogólnie częsci zabytkowej są bardzo rygorystyczne przepisy. Reklam wolnostojących nie może być w ogóle (opórcz wyjątkoów o czym zraz), a każdy emblemat, logo czy nazwa firmy wisząca na budynku w którym jest ta firma musi mieć zgodę, z tym, że na pozwolenie nie czeka się miesiącami, aparat administracyjny miasta działa sprawnie i jak tylko logo jest estetyczne, nieoczojebne i nie zaduze
@stachv: Nie ma odgórnej zgody, albo zakazu. O reklamach w przestrzeni miejskiej decyduje Landkreis (odpowiednik naszej gminy). U mnie w mieście jest tak, ze reklamy są, ze się tak wyrażę, sporadyczne.
Pytałem znajomego - z czystej ciekawości - który prowadzi dość dużą firmę, dlaczego się nie reklamuje na ścianach i bilbordach. Odpowiedz była zaskakująca: bo to nieskuteczne i szpeci miasto. To, ze szpeci, to wiadomo. Ale ta nieskuteczność? Cos w
@stukpuk: jestem ciekaw, czy miałbyś ten sam poziom odczuć estetycznych gdyby agencja reklamowa zapropnowola 30.000 zł miesięcznie za miejsce reklamowe na ścianie Twojego domu.
W przypadku takich blokowisk, to brak reklam wielkiej różnicy estetycznej nie robi. Większy sens miałby zakaz tylko tam, gdzie reklamy naprawdę szpecą krajobraz.
Po tym zakazie wygląda jeszcze gorzej niz przed. Ja z dwojga złego to wolałbym już ten kolorowy kicz niż dojmującą szarość. Potrafię zrozumieć takie zakazy, gdy reklamy przysłaniają jakieś piękne kamieniczki, ale nie blokowiska a la Gierek.
Może nie będzie to popularne co napiszę, ale uważam że o wiele przyjemniej to miasto wyglądało właśnie z reklamami - kolorowo, wesoło, żywo. To co jest teraz to jakaś straszna szaruga, wręcz depresyjna. Miasto wygląda jakby miało zaraz upaść i już nigdy się nie odrodzić. Nie ukrywam że sam nigdy nie byłem przeciwnikiem reklam wielkoformatowych. Uważam, że nie powinny one jedynie zakrywać zabytków - tj. budynków które z racji samej ich architektury
Komentarze (69)
najlepsze
Ja szczerze mówiąc nie mam jeszcze wyrobionego zdania w tej sprawie, za mało jeżdże po świecie i za mało widziałem, a nie chce go budować na strzępkach informacji z pojedynczych artykułów, często bez precyzyjnie podanych zasad dotyczących wywieszania reklam.
W każdym razie, całkowity zakaz lub bardzo restrykcyjne prawo uważam za głupotę.
http://www.wykop.pl/link/1063355/miasto-bez-reklam-to-mozliwe/
http://www.wykop.pl/link/314660/s-o-paulo-calkowicie-pozbawione-reklam-i-billboardow/
http://www.wykop.pl/link/1297767/são-paulo-miasto-bez-reklam/
Świetny film, polecam.
@hooberciq: Bo nie tragiczniejszy tylko że "wygląda to tragiczniej niż z reklamami" ;) Nie stopień najwyższy tylko wyższy aby zastąpić "bardziej tragicznie". Aczkolwiek Twoja pierwotna forma wg mnie też jest ok. Dodam że też polonistą nie jestem :)
Panie humanisto czy jeśli będę używał takiej formy to czy będzie to błędem, czy zalicza się do poprawnej wymowy?.
Pytam tak z ciekawości i chęci zaspokojenia mojej wiedzy.
PS przypomina mi to wypowiedź typu: "jestem bardziej przychylny" która lepiej brzmi, niż "przychylniejszy".
Pytałem znajomego - z czystej ciekawości - który prowadzi dość dużą firmę, dlaczego się nie reklamuje na ścianach i bilbordach. Odpowiedz była zaskakująca: bo to nieskuteczne i szpeci miasto. To, ze szpeci, to wiadomo. Ale ta nieskuteczność? Cos w
@stukpuk: Te reklamy nędzę zakrywały - wygląda to jeszcze gorzej.
http://www.alumnibocconi.it/images/Zurich_City.jpg
Spróbuj znależć reklamę an tym zdjęciu.
Szwajcarzy uważają inaczej. Wyjedz gdzies za granicę, zmienisz zdanie.