Prawo mamy świetne, tylko naukowiec jakiś taki głupi. Przetargi po polsku
Przedwczoraj na łamach Gazety Wyborczej ukazał się tekst Jana Sadowego (Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych), w którym autor stara się toczyć polemikę z artykułem prof. Jana Środonia opublikowanym trzy tygodnie wcześniej („Absurdalne prawo zamówień publicznych niszczy naukę”).
Ardai z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 53
Komentarze (53)
najlepsze
Każdy kto się zetknął chociaż z kilkoma przetargami albo konkursami na stanowisko, może rzucać niezliczonymi przykładami. Mój ulubiony to doktorant, który potrzebował czegoś dziwnego do laboratorium. Udało się ostatecznie przebrnąć przez wszystkie formalności (kasa szła z grantu), a wymarzony sprzęt dostał na kilka dni przed obroną. Może tylko rzucił okiem i uśmiechną się do siebie… wątpię żeby potem ktoś z
Jak profesor coś opublikuje to wierzy mu się na słowo a jak chce kupić drukarkę do biura to traktuje się go jak potencjalnego złodzieja i każe rozpoczynać przetarg na tą drukarkę co wiąże się z mnóstwem straconego czasu i półrocznym czasem oczekiwania. Przez
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiesz że turbogazowa mikrosiłownia kogeneracyjna spalając paliwo prąd produkuje to raz, a dwa to na 90% jestem pewien, że ta praca była pisana na zlecenie firmy. Sam jako pracę inżynierską miałem analizę techniczno ekonomiczną dla wicelidera branżowego w Polsce:)
Napisz do Nokii aby przestali produkować telefony bo Samsung z ich Galaxy III jest 100 lat do przodu:)
To te przynajmniej nie pochłaniają prądu.Analiza energetyczna i ekonomiczna turbogazowej mikrosiłowni kogeneracyjnej z akumulacją energii - pracującej ze zmiennym obciążeniem w systemie wyspowym.To tytuł projektu.Po jak hvj to badać jak na MIT czy Caltechu są już o 100 lat do przodu.Gówno z tego będzie dla polskiej myśli technicznej a tym samym kasa nie wróci do budżetu.Polecam uwzględniać różne punkty widzenia.
A jak zrobić stanowisko badawcze które jest mega skomplikowane i jednocześnie ma się na nie na tyle
Ps. Co do tego, że prawo (nie PZP) jest czasem durne to mam przykłady w pracy :-/
@miken1200: No to spróbuj w robić współczesne badania naukowe w takim trybie. Jeżeli zamówienia publiczne miałeś w ramach studiów to znaczy że raczej nie wiesz o czym piszę. Ponadto pamiętaj że teoria i rzeczywistość to dwa różne stany, zwykle odległe.
Idealnie jest pokazana sytuacja w świecie wg kiepskich odcinek 270 pt kocham biurokracje
BTW. Kilka razy brałem udział w przetargach na roboty budowlane/usługi z firmami zagranicznymi (bez nich pewnie z kilkaset). Chyba tylko w Polsce procedury przetargowe są tak rozbudowane (do oferty należy dołączyć szereg dokumentów