Asy myśliwców w II WŚ najwięcej zestrzeleń odnosiły inaczej niż w filmach
Najskuteczniejsza była taktyka zbója "Weź łom, zaczaj się w ciemnej uliczce, zajdź od tyłu, celuj w potylice. A potem trafiłeś czy nie - w nogi " W ten sposób wygrywali najlepsi z najlepszych wszystkich krajów.
heikumkeikum z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Ogólnie, najbardziej oficjalną liczbą zestrzeleń Dywizjonu 303 jest 44. Tyle przypisał jej Brytyjski historyk John Alcorn, który starał się sporządzić dokładne statystyki Bitwy o Anglię. To czwarty wynik po
Dywizjon 303 dostał pierwszy rozkaz dzienny pod koniec II fazy bitwy o Anglię kiedy to Niemcy mocno zmienili swoją strategię. Co możemy przeczytać w samym artykule?
"Gdy trwała Bitwa o Anglię myśliwcy sprzymierzonych odnosili mnóstwo sukcesów. Ale gdy sami zaczęli eskortować bombowce nad Niemcy i to oni wchodzili w ciemną uliczkę, zabawa się skończyła. 60 procent amerykańskich pilotów myśliwców na Europą nie odniosło ani jednego zwycięstwa. Amerykanin Johm Meyer(23 zestrzelenia)
Nigdy się w ten temat nie wczytywałem, a tu po krótkim przejrzeniu internetu rysuje się obraz bardzo ciekawy:
Brytyjskie jednostki ratunkowe, latające i pływające rzeczywiście były bardzo nieskuteczne, podczas gdy Niemcy nie dość że mieli zorganizowaną lotniczą służbę ratunkową, to nie stronili od pomocy brytyjskim pilotom.
@NoOne3: Jeśli już, to prędzej niemiecka niż brytyjska. :)