USA: 17-latce grozi więzienie, bo ujawniła nazwiska swoich gwałcicieli
Gwałciciele poszli na układ i w zamian za przyznanie do winy uzyskali m.in. niskie kary oraz zakaz publikowania ich danych." - Tak łatwo się wywinęli - napisała na Twitterze. - I teraz jeszcze ja muszę być cicho i nie mogę nawet mówić o tym, co mnie spotkało, a ich chroni sąd."
MK88 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 114
Komentarze (114)
najlepsze
Przecież to jest jakaś paranoja.
Ale nazwisk gwałcicieli to już nie napisali...
jak macie problem z uzyskaniem kasy, to dane adresowe tego gościa może wyciągnąć po zakończeniu sprawy komornik. Ale sami też byście mogli pojść z wyrokiem do sądu, i uzyskać dostęp do akt, nawet jeżeli nie byilście stroną postępowania, a jedynie pokrzywdzonymi. Przy czym
Żal mi ciebie , musiała cię bardzo skrzywdzić .
@Idi0ta: I wyborcza
głupia jest, mogła łatwo anonimem do brukowca puscic te dane
Nie, nie jest głupia. Ma swoją godność. Na paluszkach obok @!#@#stwa przechodzić nie trzeba. Dość już ją zgnoili, a takie coś to nie jest prawo, to jest bezprawie. Każdy normalny człowiek to wie, trzeba mieć wyprany mózg, żeby nazywać @!#@#stwo prawem. @!#@#stwo jest @!#@#stwem. Nawet jeśli jakieś układy są na mocy jakiś chorych i uzyskanych drogą korupcji przepisów możliwe, po drodze są ludzie, którzy będą to wszystko interpretować. Może
Masz ciekawy algorytm wybierania najbardziej bezsensownej odpowiedzi. Niby wiadomo, że za każdym razem, jak jest jakiś podobny temat, to zawsze można spodziewać się czegoś takiego, a mimo wszystko, absurdalność procesów myślowych co niektórych nadal mnie zdumiewa. Nawet jeśli złamała prawo, to nie należy jej się żaden wyrok. W USA sędziowie mają dużą swobodę w tych kwestiach i to jest dokładnie przypadek, w którym z tej swobody mają skorzystać.
A
"czy sąd w ogóle może orzekać zakaz mówienia o swojej krzywdzie"... ?
sprowokowało mnie do myślenia. Wydaje mi się, że krzywda (orzeczona przez sąd) uprawnia do mówienia, cytowania, pisania książek,piosenek, wierszy itd. itp. Przecież to prawda. Jakie k@$%a prawo zakazuje prawdy?
Te dwa słowa mocno się rozjeżdżają ostatnio.