Fotohistoria uratowanego gołębia, któremu nie widziało się siedzieć w gnieździe z resztą tałatajstwa ;)
Zdjęcia pokazują jak z brzydkiego kaczątka gołąbek stał się pięknym łabę...gołębiem.
Gołąbek po wypadnięciu z gniazd. Kichawa pęknięta, wcześniej mocno krwawił. Tutaj już ok.
W nowym, tymczasowym gnieździe.
Karmienie ptaka. Był zbyt mały, żeby samemu jeść, musieliśmy go więc 'upychać' pęczakiem.
Gołąb już sam ogarnia korytko.
Nowe lokum
Na spacerniaku.
Gołąb jak pies, lubi kapcie.
Gołąb w kwaterze głównej, gmin drzewny miesza się ze szlachtą
Nie ma to jak wśród kapci.
Już nie taki brzydki, nie?:D
Gołąb wyrósł na strasznego cwaniaka i trzęsie całym 'kurnikiem'. Lubi się popisywać przed innymi gołębiami, pusząc się i dziobiąc nas gdy zaglądamy do gołębnika. Niestety, przyzwyczaił się do ludzi i do bycia w domu i praktycznie codziennie wlatuje nam do chałupy, czując się jak u siebie :). Ostatnio nawet przygruchał sobie dwóch młodych przydupasów z gołębnika i czasami przyprowadza ich do domu w odwiedziny;).
Komentarze (8)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Skarpetek nie podarł ? :P
2. Co to jest pęczak?
3. Potrafi aportować jak ta kaczka?:
http://videowrzuta.wrzuta.pl/film/8VrJmITgihR/aportujaca_kaczka