nie moge zgodzic sie z jedna opinia, wine na pewno poniosa obaj oficerzy, bo mogli temu zapobiec, na pewno bylo wiele czasu na okreslenie ryzyka zderzenia i zapobiegniecie samemu zderzeniu, ale wieksze konsekwencje poniesie oficer statku wiekszego, gdyz jego obowiazkiem bylo ustapienie z drogi, poniewaz statek mniejszy byl po jego prawej burcie, wiec mial pierwszenstwo. Tak mowia wposmniane wczesniej MPDM-y z 1972 r.
To nie zaglowki zeby o halsie mowic, niemniej regula prawej bez wytyczonego toru powinna wystarczyc. Na moje oko to jakies egipskie czy tunezyjskie rejony byly - wiec jakos nie jestem zdziwiony ze zaden Achmed nie odpuscil (pewnie beda zwalac potem na np. kiepska widocznosc czy Allacha :)
no to się komentujący "żeglarze" popisali jak ja pier**** :D gdy jednostki są motorowe jak wogóle można mówić o halsie oczywiste jest, że winna kolizji jest jednostka płynąca na filmie z naprzeciwka, bo była widocznie mniejsza a co za tym idzie nie miała pierwszeństwa :)
Komentarze (90)
najlepsze
:)