Bo ten pełny, nie pasuje stylem do chopperów, harleyów i innych "nie ścigaczy". A lans musi być (czy coś innego, jakkolwiek mówią na to panowie w skórach z frędzlami) :P.
@Writer: A ja bym chciał, żeby nie było wymogu jazdy w kasku. Wtedy na chopperze znajomego zamiast w orzeszku jeździłbym bez. Wiem, że zwiększam ryzyko, ale to cholernie przyjemne. Robię rundkę 10 - 20 km z niedużymi prędkościami i mam ochotę czuć wiatr we włosach. Często na ostatnich kilometrach go zdejmuję. Czy komukolwiek szkodzę nie mając kasku? Ale przepis jest, a ta przyjemność nie jest według mnie warta mandatu.
Co za profesjonalny test... Pominął oczywiście kwestię tego, że ścigacz poruszający się z 2x większą prędkością od harleya ma 4x większą energię kinetyczną podczas zderzenia, więc i kask powinien być wytrzymalszy. A ci amerykańscy policjanci w nocnikach będących ich standardowym wyposażeniem, to oczywiście skończeni idioci. Powinni obejrzeć ten filmik, na pewno by ich przekonał.
@vipperek: Jak ktoś ma super kurtkę motocyklową za pare tysi, to ma prawdopodobnie jeansy motocyklowe (bardzo popularne rozwiązanie). Zostały tak uszyte, a części pochowane, żeby nawet z bliska przypominały zwykłe jeansy ;)
A Ci co jeżdżą w orzeszkach to po to żeby policja się nie czepiała, a jak nie to moda. Stylówka na niemiecki hełm M42 jest całkiem modna.
@k0rn1k: Pewnie nie idioci, ale wybierają pewien kompromis pomiędzy bezpieczeństwem, a komfortem i wyglądem. Bez dwóch zdań kask zamknięty jest znacznie bardziej bezpieczny od takiego orzeszka. To zupełnie tak, jak ci, co pocinają po mieście w super kurtce motocyklowej za parę tysiaków, a na tyłku zwykłe jeansy, które przy ewentualnej wywrotce bardzo szybko zostają na asfalcie.
za czasów świetności rotten.com widziałem fotę co gościowi z twarzą się stało po tym jak wystrzelił przez kierownicę mając na łbie taki niepełny kask... przeżył, ale szczęki i kawałka nosa to on nie miał... nigdy nie pojadę w kasku bez części szczękowej.
W książeczce "Motocyklista doskonały" jest zestawienie (z USA co prawda, ale badanie na bardzo dużej grupie) gdzie najczęściej obrywa kask. Zawsze myślałem, że w potylicę bądź czubek. Błąd. Ponad 20, czy 25% trafień kasku przypada na... podbródek. Przeczytawszy te dane pozbyłem się markowego Nolana "orzeszka" i nabyłem pełny integralny. Lubię jakoś swoje ząbki i podbródek ;)
@dzemo: Żeby nie być gołosłownym, na podstawie badań Dietmara Otte.
Dzielimy kask na cztery równe strefy od podstawy ku czubkowi, oraz dwie w płaszczyźnie pionowej, dodatkowo czubek. Patrząc na kask tak, że mamy szczękę z prawej strony mamy strefy uszkodzeń:
......................Czubek - 0.4%
Tył 1.8% ............................ Przód 1.8%
Tył 6.5% ............................. Przód na wizjerem 8.2%
2 ludzi próbuje mi wmówić, że jestem idiotą i nie wiem jakie konsekwencje niesie ze sobą jazda z/bez kasku i pan policjant musi o mnie zadbać. Bez tego bezsensownego komentarza o policjantach bym wykopał, ale jak ktoś lubi jak równi mu ludzie wiedzą lepiej i dyktują jak ma się zachowywać to sorry...
Ps. Akurat na motorze nie jeżdżę, za to jeżdżę na nartach, sam uważam kask za element niezbędny, mam gardę na
@SGajusz: Społeczeństwo to ludzie, tacy sami jak ty, niektórzy mnie, drudzy bardziej inteligentni, wirtualne pojęcie społeczeństwa jako jakiegoś żywego tworu jest błędne, to chyba jakiś socjalistyczny wymysł, każdy jest dorosły, każdy potrafi sam o siebie zadbać (o ile nie jest niepełnosprawny itd.) bycie głupim to nie niepełnosprawność, to po prostu bycie głupim. Co z tego, że kupili skutery, że mają gówniane lub w ogóle nie mają kasków? Co to za różnica
@kivol: wiem jakei są realia, w sprawach na których się znam dostrzegam niewiedzą innych, w sprawach na których się nie znam inni dostrzegają niewiedzę m.in we mnie. Odniosłem wrażenie, że to Ty oburzyłeś się, że 2 typków powiedziało jak wygląda sprawa i dodali do tego własny komentarz, co jest niezgodne z Twoim światopoglądem.
Co to za różnica czy potracisz człowieka w kasku czy bez? On jakoś magicznie nie chroni przed wypadkami
jeszcze nigdy nie słyszałem o mandacie za nieodpowiedni kask, co innego za brak kasku, inna sprawa, że bez kasku to można jeździć co najwyżej skuterem, przy troszkę większej prędkości wiatr dający po oczach i owady uderzające w twarz to niemiłe uczucie
a jak ktoś jest debilem to i mandaty go niczego nie nauczą
@danielo86: czasami policja ma 'akcje czepiania się motocyklistów' i tak szukają dziury w całym że masakra. Kumplowi sprawdzali np wydech takim przenośnym urządzeniem do badania głośności, jak było ok to odpalili urządzenie do badania emisji spalin. Homologację kasku też sprawdzali.
inna sprawa, że bez kasku to można jeździć co najwyżej skuterem
można upić się denaturatem... jednostki jeżdżące skuterami bez kasków lub z gównianymi same się wyeliminują z dróg. Wystarczy jakiś żwir
@robgr85: zaczną zapinać kaski, niestety dość powszechna sprawa. Niby naturalna selekcja ale jak wpadną (oni rzecz jasna) pod samochód, to kierowcy pozostawią uraz do końca życia...
Komentarze (133)
najlepsze
@Bartezzz92: Zanosi się na wojnę gangów, =)
A Ci co jeżdżą w orzeszkach to po to żeby policja się nie czepiała, a jak nie to moda. Stylówka na niemiecki hełm M42 jest całkiem modna.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak mówi chińskie przysłowie: "jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów". :)
Dzielimy kask na cztery równe strefy od podstawy ku czubkowi, oraz dwie w płaszczyźnie pionowej, dodatkowo czubek. Patrząc na kask tak, że mamy szczękę z prawej strony mamy strefy uszkodzeń:
......................Czubek - 0.4%
Tył 1.8% ............................ Przód 1.8%
Tył 6.5% ............................. Przód na wizjerem 8.2%
Tył potylica 5.7%............... Przód wizjer 5.5%
Tył nad karkiem 2.1%.......Szczęka 19.4%
Odpowiednio mając kask ustawiony szczęką
Ps. Akurat na motorze nie jeżdżę, za to jeżdżę na nartach, sam uważam kask za element niezbędny, mam gardę na
a jak ktoś jest debilem to i mandaty go niczego nie nauczą
można upić się denaturatem... jednostki jeżdżące skuterami bez kasków lub z gównianymi same się wyeliminują z dróg. Wystarczy jakiś żwir