Swoją drogą, widzę, że mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak w odległych czasach interpretowana była Biblia.
Do czasów rzymskich najwięcej do powiedzenia w sprawie religii mieli niejacy saduceusze, którzy interpretowali Biblię dosłownie. Nie wierzyli oni w życie pozagrobowe (bo ST o tym nie wspomina), a brak posłuszeństwa Bogu skutkował nie tyle karą po śmierci, co właśnie dostaniem piorunem czy rozerwaniem przez niedźwiedzia. I do takich wierzeń ST przystawał idealnie.
Czy to nie w Starym Testamencie jest opis powstania Przykazania "Nie zabijaj"? Jeżeli w Starym Testamencie dochodzi do przeniesienia kogoś na tamten świat (wcale nie musi być to równoznaczne ze śmiercią duchową, czyli tą prawdziwą śmiercią), to są do tego powody, ale Przykazania trzeba przestrzegać. Podstawowa sprawa: Pan Bóg nikogo nie wrzuca na siłę do piekła, tam wędrują ludzie, którzy sami chcą tam iść. Pan Bóg w ST i NT to jest
w przypadku odrzucenia wiary nie ma (co powinna zapewniać wolna wola) jako takiego spokoju, tylko piekło?
@hugerth: Dokładnie, czy gdybyś powiedział swojej matce, że nie chcesz mieć z nią nic wspólnego i jej nie kochasz, to byłaby w stanie skazać cię za to na wieczne męki? Raczej wątpię, chyba że jest sadystką, albo cię nie kocha. Bóg podobno kocha nas miłością doskonałą, więc dziwię się, że on jest w stanie tak
Ostatnio zastanawiam się, jak wielka siła sprawiła to, że religia postrzegana jest jako coś strasznie dobrego. A odejście od niej jako upadek człowieka, albo co najmniej zbłądzenie. Potężna propaganda...
A mnie zastanawia-po cholerę powstają takie wykopy? Jeśli ktoś jest katolikiem to raczej nie wrzuca takich rzeczy, jeśli ktoś jest normalnym ateistą to w dupie ma czyjeś zabobony i książeczki ze śmiesznymi historyjkami. W takim razie o co do cholery tu chodzi?
@thewickerman88: Ja myślę, że po to, aby pokazać absurd tego, że wiele osób tutaj uważa Biblię za najważniejszą księgę na świecie, a nie wie nawet, jakie rzeczy tam są napisane.
Przecież rozmowa o religii nie oznacza wcale, że ktoś kogoś będzie próbował przeciągnąć na swoją stronę (inna sprawa, że często się tak kończy).
Małe podsumowanie historii biblijnej, 2 Kronik 36:15-17 "(15) Pan, Bóg ich ojców, bez wytchnienia wysłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem. (16) Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na swój naród do tego stopnia, iż nie było już ocalenia. (17) Sprowadził wtedy przeciw nim króla chaldejskiego, który wyciął mieczem ich
@Marekgd1981: tak, to oczyszcza Boga zupelnie. A gdzie wolna wolna, ktora zaslania sie bezczynnosc boska w obliczu cierpienia niewinnych? To juz nie sytuacja - "macie wolna wole, robcie co chcecie, a po smierci was osadze" ale "jak smiecie korzystac z wolnej woli? Zabije was wiec, skoro nie chcecie robic dokladnie tego co mowie"
A mi się podoba ta radosna wybiórczość. Jak trzeba wyśmiać to to biblia jest zbiorem bzdur napisanych przez nawalonych i naćpanych bezmózgów a jak trzeba pokazać jaki to bóg jest zły i mściwy - to się okazuje że to bezwzględnie miarodajne i wiarygodne źródło.
@kukenkino: Niedźwiedzie zjadły by 42 dzieci i jednego dorosłęgo :) Wspaniała książka dla dzieci i dorosłych ucząca moralnośći, tego co złę i dobre, powstania świata itp... W tym przypadku nie wolno naśmiewać się z łysych :)
Komentarze (201)
najlepsze
Do czasów rzymskich najwięcej do powiedzenia w sprawie religii mieli niejacy saduceusze, którzy interpretowali Biblię dosłownie. Nie wierzyli oni w życie pozagrobowe (bo ST o tym nie wspomina), a brak posłuszeństwa Bogu skutkował nie tyle karą po śmierci, co właśnie dostaniem piorunem czy rozerwaniem przez niedźwiedzia. I do takich wierzeń ST przystawał idealnie.
I
@hugerth: Dokładnie, czy gdybyś powiedział swojej matce, że nie chcesz mieć z nią nic wspólnego i jej nie kochasz, to byłaby w stanie skazać cię za to na wieczne męki? Raczej wątpię, chyba że jest sadystką, albo cię nie kocha. Bóg podobno kocha nas miłością doskonałą, więc dziwię się, że on jest w stanie tak
Przecież rozmowa o religii nie oznacza wcale, że ktoś kogoś będzie próbował przeciągnąć na swoją stronę (inna sprawa, że często się tak kończy).
@Ryu:
Ech, ta logika teistów :D Jeszcze zazwyczaj mnóstwo osób zdąży dodać o "wojujących gimbuso-ateistach".
W skrócie: "NIE DYSKUTUJ, NIE PODWAŻAJ! Ale Tusk to $@!$."
Zakop.