Rektor WUM ukarał swoją kontrkandydatkę na kilka dni przed wyborami.
Rektor WUM ukarał swoją kontrkandydatkę w nadchodzących wyborach na rektora, przez co nie może się ona ubiegać o elekcję. Wszystko dzieje sie na kilka dni przed wyborami.
Taksobieczytamm z- #
- #
- 69
- Odpowiedz
Komentarze (69)
najlepsze
Ponadto "Aby nie zarzucono mi, że jest to sposób na wygranie wyborów rektorskich na kadencję 2024-2028, niniejszym informuję, że złożyłem w dniu dzisiejszym rezygnację z kandydowania w wyborach na stanowisko rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego"
Więc facet postąpił bardzo w porządku nie ubiegając się o reelekcje.
Ergo afera z dupy.
@Variv:
Kobieta była niewinna, wykazała to komisja!
Koleś zrezygnował, bo by go dyscyplinarnie zwolnili, 4 miesiące temu kobietę oskarżył o mobbing, komisja niczego takiego nie stwierdziła i nagle przez wyborami znowu oskarżył ja o to samo, to jest zwykła zemsta. Więc nawet jeśli w sadzie wykażą ze nie miał racji i go ukrają finalnie w
Nie mam wątpliwości, że najcenniejszą wartością naszej Uczelni są ludzie, a największą inwestycją jest uczenie szacunku do drugiego człowieka."
Czy ta kandydatka na wyrok sądu z który wskazuje że stosowania mobbing? Na jakieś podstawie rektor stwierdził, że mobbing miał miejsce?
Babka została udupiona za mobbing, a Rektor wycofał się z wyborów.
Kobieta była przez niego oskarżona za mobbing 4 MIESIĄCE TEMU, po czym komisja stwierdziła, że oskarżenia było całkowicie bezpodstawne. Więc kontrkandydatka NIGDY nie była WINNA mobbingu. Gościu się zwolnił, by nie brudzić sobie papierów zwolnieniem dyscyplinarnym, sprawa za to pomówienie zakończy się pewno w sądzie.
Koleś zwyczajnie się mści. A kobieta finalnie nadal może kandydować.