Wpis z mikrobloga

Mam naprawdę poważnie pytanie
Wiek: 31 lat
Zarobki: ok 20k (ciepły etat w korpo IT)
Rzeczy materialne: mieszkanie 70m2 w BIG5 na własność, wyremontowane (po babci), samochód zwykłe kombi BMW o wart ok 100k, dwa rowery szosa i elektryk górki każdy wart > 10k
Zwiedzonych ponad 20 krajów
Od 6 lat stabilny związek kilka lat młodszą różową, która mocno naciska mnie na dziecko i ślub
Dobrzy znajomi od wielu lat, hobby fotografia i czasem coś pobiegam

No i tak kurde - niby mam wszystko co powinienem mieć, ale nie jestem szczęśliwy. Rano jak wstaje myśle sobie "kolejny nudny dzień, nie chce mi sie". Od rana jestem rozdrażniony i znużony. Boje się robić gówniaka bo mam wrażenie, że czegoś w życiu jeszcze nie przeżyłem i to za szybko. Nie chce też by dziecko miało nieszczęśliwego ojca

Nie mam nawet pojęcia czego mi brakuje. Czasem mam wrażenie, że spełniłem oczekiwania innych wobec mnie: rodziców, znajomych, różowej, mam ten taki "sukces" którego oczekuje społeczeństwo. Ale mam wrażenie, że właśnie to wszystko uszczęśliwia innych, że mogą się mną pochwalić "mam syna/chłopaka któremu dobrze sie powodzi" ale czuje że brakuje w tym wszystkim mnie. Że wbrew pozorom nie mam charakteru, niczym sie nie wyróżniam. Jestem takim samym NPC jak przegryw z fabryki czy magazynu, jedyna różnica jest taka że mi się udało dzięki szczęściu a im nie.

Udało mi się praktycznie bez wysiłku, bo od zawsze byłem bardzo dobry z matmy (wygrywałem zawody praktycznie sie nie ucząc).
Potem dobry w infę przeszedłem studia informatyczne na jednej z topowych uczelni bez większego wysiłku.
Jednocześnie potem udało mi się wstrzelić w nisze i dorwać dobrze płatną prace.
Potem dostałem mieszkanie po zmarłej babci, jedynie musiałem włożyć 200k z własnej kasy na remont po taniości jako tako, mieszkanie ze starego bloku prl
A różową w sumie wyrwałem na wygląd, sama mi niejednokrotnie powiedziała że jestem najprzystojniejszym typem jakiego w życiu poznała

Wracając - nie jestem w ogóle szczęsliwy. Mam poczucie jakiejś straty, że czegoś w życiu nie zrealizowałem. Ze odchaczałem robienie rzeczy które wypada robić. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja nawet nie wiem o co chodzi, nie umiem tego nazwać, nie wiem jakie mam własne marzenia a co mi narzucił ktoś. Czy ja w ogóle lubie to całe IT czy robie to co wypada. Czy chce żyć w Polsce. Czy fotografia to moja prawdziwa pasja. Nie mam czegoś takiego że np: zawsze marzyłem o byciu piłkarzem. Może chodzi o etat, ze powinienem założyć własną działalność? Problem w tym, że nie wiem co mógłbym robić, cięzko w IT o freelance, raczej z moimi skillami mogę być tylko korpo szczurem. Poza IT mam dwie lewe ręcę nawet samochodu nie potrafie ogarnąć, byle pierdoła lece do ASO. Może brakuje mi adrenaliny? Powinienem pojechać na stopa z randomami, albo pouprawiać sport ekstremalny? Kupić ścigacza i latać 300km/h po autostradzie? Czy może chodzi o to że się nie wyszalałem? Jedyny seks jaki uprawiałem to w związkach, zawsze sobie powtarzałem, że nie warto się bawić różne ons fwb i że wyszalenie się to głupota ale może warto? Jak biegam to często jakieś małolaty w sportowych mnie zagadują i proszą o rady a ja nawet nigdy półmaratonu nie przebiegłem i nie biegam jakoś wyczynowo, więc chyba im się podobam fizycznie. Z drugiej strony moja różowa jest do rany przyłóż i drugiej takiej raczej nie znajde, bo jest inna niż wszystkie. Co mam zrobić by poczuć spełnienie i chęc do życia, wstawania rano? Co zrobić by mieć taki stan, że nie mogę doczekać się kolejnego poranka kładząc się spać? Najgorsza jest ta niewiedza. 31 lat chłop ma i nie wie co lubi i kim naprawdę chce być, nie wie czego mu brakuje.

Różowa co tydzień płacze, że nie traktuje jej poważnie i nie obchodzą jej moje problemy zbytnio. Nie wiem co powinienem zrobić, boje się że dzieci nie dadzą mi szczęścia a potem nie będzie odwrotu. Dziecko to olbrzymia odpowiedzialnośc i nie da sie tego cofnąc. Nie będę mógł zmienić pracy, kraju i zacząć czegoś nowego.

Czy ktoś z was wie jak odkryć powołanie? Jak być do cholery szczęśliwym na tej planecie?

#zwiazki #redpill #blackpill #tinder #seks #programista15k #depresja #terapia #psychologia #rozwojosobisty #warszawa #rozwojosobistyznormikami
  • 35
  • Odpowiedz
@NiszczycielKredyciarzy: w zasadzie, mieć #!$%@?. Jak? Niestety/albo stety, patrząc na siebie i swoje potrzeby.

Nie odczytuje tego zbyt dosłownie, empatia jest niezwykle ważna, ale nadal twoje życie to twoje życie.

Ciężka sprawa , dzieckiem, ale jeśli nie czujesz się na siłach aby jeiec i nie chcesz tego, musi to uszanować. Dziecko zmienia wszystko, totalnie zmienia wszystko. (Mam jedno, 4lvl, kozacka sprawa) Ale to sprawa która nie ma empatycznego odwrotu, jeśli dziecko
  • Odpowiedz
jak przegryw z fabryki czy magazynu, jedyna różnica jest taka że mi się udało dzięki szczęściu a im nie.


@NiszczycielKredyciarzy: jakiemu szczęściu stary.... skoro nie widziałeś przeszkód na drodze i działałeś i osiągnąłeś takie zarobki itd do tego piszesz ze różowa na twoj wygląd poleciała to jak ty możesz czuć się jak przegryw? Brak ci adrenalinki czy odskoczni to sobie hobby znajdź. Gdybym ja miał takie problemy to był bym szczęśliwy
  • Odpowiedz
@NiszczycielKredyciarzy: No to przez 31 lat życia nie miałeś tak, że zobaczyleś coś u kogoś na insta, na youtubie i nie pomyślałeś 'o, chcialbym zobaczyć jak to jest" ? Nie ulega wątpliwości, że powinieneś zerwać z różową i nie mieć dziecka, ale nikt za ciebie nie znajdzie celu życia, bo musisz mieć punkt zaczepienia.
  • Odpowiedz
też mówiłam exowi że wyglądem mnie ujął i że najprzystojniejszy na świecie, ale po czasie żadna tajemnica że był 5/10, dla moich koleżanek 2/10
Nie da się z kimś być 6 lat dla wyglądu, przez 6 lat pozna się wielu przystojniejszych
  • Odpowiedz
@NiszczycielKredyciarzy:
Znam to uczucie zagubienia (gdzie żyć, jak być szczęślwym itp.) i też nie wiem co z tym robić od paru dobrych lat ale parę msc temu doszedłem do wniosku, że to przez brak bliskich przyjaciół/znajomych. Dziewczyna nie rozwiąże tego problemu bo to nie jest to samo.

Ja się tak bardzo skupiłem na "karierze", że już na studiach odciąłem się mocno od ludzi (studia/praca/treningi 24/7, jeszcze COVID) bo myślałem, że pieniądze
  • Odpowiedz
@NiszczycielKredyciarzy nie ty jeden, nie ty jeden... ;) tych wszystkich zdradź, zmień wszystko itp ehh nawet nie chce się skomentować.
Można iść w dragi - pewnie będziesz szczęśliwy ale na chwilę.
Można iść na dziwki, płodnejulki - pewnie będzie trochę adrenaliny i funu ale na chwilę.

Może faktycznie jakiś nie rozwiązany problem z dzieciństwa - > terapia?
Może jakias medytacja i "sprawdzenie w głąb siebie"

Dużo zdrówka i powodzenia!
  • Odpowiedz
@farbowanylisek

a nie pomyślałeś żeby trochę tą laskę pozdradzać?


No przecież op to rozważa:

Jedyny seks jaki uprawiałem to w związkach, zawsze sobie powtarzałem, że nie warto się bawić różne ons fwb i że wyszalenie się to głupota ale może warto?
  • Odpowiedz
@NiszczycielKredyciarzy:

Znam to uczucie zagubienia (gdzie żyć, jak być szczęślwym itp.) i też nie wiem co z tym robić od paru dobrych lat ale parę msc temu doszedłem do wniosku, że to przez brak bliskich przyjaciół/znajomych. Dziewczyna nie rozwiąże tego problemu bo to nie jest to samo.


Ja się tak bardzo skupiłem na "karierze", że już na studiach odciąłem się mocno od ludzi (studia/praca/treningi 24/7, jeszcze COVID) bo myślałem, że pieniądze
  • Odpowiedz
@NiszczycielKredyciarzy: zróbcie sobie dziecko, a nawet 2. Dziecko przestawia zapadkę w mózgu i zaczyna ci się chcieć żyć m.in. dla niego. Miałem podobnie dawno temu tyle, że miałem stare auto i nieduże mieszkanie w niedużym mieście.
Oczywiście nie gwarantuję, że tak będzie u ciebie, ale IMHO jest spora szansa.
  • Odpowiedz
@NiszczycielKredyciarzy ehh problemy bogatych ludzi

Na serio to uwazaj, bo w wieku 40-50 lat bedziesz jezdzic po hotelach i umawiac z nastolatkami. Wydaje mi sie ze masz watla budowe psychiczna dlatego idz do terapeuty i porozmawiaj. FOMO to normalka w tym wieku, zycie staje sie monotonne - nie ma juz szkoly, gdzie przechodziles z klasy do klasy, ze szkoly do innej szkoly, musiales cos zdawac - ciagle byl jakis punkt odniesienia, cel
  • Odpowiedz