Wpis z mikrobloga

@pan-bartolomeu-dias:

od ich decyzji zależy szczęście i byt wielu dzieci


Przecież to rodzice są pierwotnym ogniwem w łańcuchu odpowiedzialności - pozostałe miejsca są już wtórne, są reakcją skutkową, a nie przyczynową.
  • Odpowiedz
Tam zawsze brakuje środków i czasu, bo to zwykła matematyka. Jeśli rodzić może poświęcić jednemu dziecku 24 godziny na dobę, to przy 12 dzieciach zaledwie 2 godziny


@976497: Po pierwsze, dlaczego zakładasz że czas trzeba dzielić idealnie po równo na liczbę dzieci? Jaka logika za tym stoi? Wiesz że można zajmować się kilkoma dziećmi naraz? A przy niektórych czynnościach można nawet zaangażować starsze rodzeństwo do pomocy.
Po drugie, każde kolejne dziecko
zjadlbymbanana - > Tam zawsze brakuje środków i czasu, bo to zwykła matematyka. Jeśli...
  • Odpowiedz
I dzieci zajmują się pewnie rodzeństwem, zamiast cieszyć się dzieciństwem.


@Neko-chan51: mogą cieszyć się dzieciństwem razem ze swoimi braćmi i siostrami. Nikt im nie zakazuje. Oprócz tego młodzi uczą się odpowiedzialności, cierpliwości, dyscypliny czy samego zajmowania się dziećmi, dzięki czemu, jak będą mieli swoje dzieci, będa mieli jakieś tam podstawy i zrozumienie tematu. Nie ma w tym nic złego.

Podejrzewam też "ubytki".


@Neko-chan51: oj tak, urodziła więcej jak 1 dziecko,
  • Odpowiedz
Czyli Ty z troski o wszystkie dzieci życzyłbyś im, żeby się nigdy nie urodziły tak? Nawet tej większości, która bardzo chce żyć i mimo cierpienia znajduje szczęście?


@skar: antynatalizm zakłada, że idealny świat to taki, na którym nie ma życia
  • Odpowiedz
@976497: wiesz co mam 7 rodzeństwa. Każde dorosłe teraz. Każdy partner z rodzeństwa się bardzo dobrze czuje w naszej rodzinie. Do tego dochodzi że poprositu wolą z nami spędzić święta niż ze swoją rodziną(którą oczywiście kochaja, to nie tak że mają Pato rodzinki) Ostatnio mieliśmy rodzinna imprezę i moja dziewczyna stwierdziła że jednak chce wiejskie wesele z moją rodzina tak dobrze się czuję wśród nas. Dodatkowo wspominasz o tym że dużo
  • Odpowiedz
@rolnik_wykopowy: U ciebie tym bardziej. Ciekawe czemu możesz do mnie pisać skoro ma cię na czarnolisto ( ͡º ͜ʖ͡º)
@bregath Tak, oczywiście... Dziecko musi się zająć rodzeństwem nawet jeśli nie chce, bo rodzice nie dają rady i rodzice nie poświęcają tyle uwagi dzieciom ile powinny mieć.
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek spoko kto im zabroni jak chcą mieć dużą rodzinę. Ważne tylko by dzieci nie opiekowały się dziećmi by nie straciły dzieciństwa na obowiązki związane z rodzeństwem. Z tego co widzę to rodziny z tak dużą ilością dzieci to albo patologie gdzie część dzieci odbierają rodzinie, albo to rodziny żyjące w społecznościach chrześcijańskich gdzie dzieci mają nauczanie domowe od członków wspólnoty (tworzą normalnie klasy dzieci w podobnym wieku i różni rodzice uczą
  • Odpowiedz