Wpis z mikrobloga

@pratzownick: Ponoć zapicie jest niejako wpisane w trzeźwienie. Ponoć, bo ja od samego początku nie miałem żadnej wpadki. A to już bliziutko 6 lat. Wierzę, ze Ci się uda. May the third be with You ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Oaken_arm: masz jakiekolwiek obawy z tego tytułu? Mi w październiku pęknie 6 lat, od tego czasu jeden turboatak glodow, ale chyba połączony z grypą i czymś jeszcze, bo naprawdę myslalem, ze zdechnę. Ale tak na codzien 100%pewnosci, że nie upadnę, no ale życie szczesliwie uklada się wybitnie po mojej mysli od kiedy wyszedlem z Miłkowa
  • Odpowiedz
@pratzownick: 5 lat wszywki. Działa, zdechniesz jak sie napijesz. Zostawiam sobie okienko w roku czerwiec październik żeby sprawdzić czy już potrafie pić z umiarem. Brak sukcesów narazie ale zaraz nowe okienko. Wszywka 8 miesięcy działa. Dobrze zaczynać od października.
  • Odpowiedz
@extraordinary_seaman: Nie mam żadnych, najmniejszych nawet obaw. Od momentu podjęcia TEJ decyzji nie miałem nawet nanosekundy zawahania, czy sentymentu. Chyba jestem jakiś inny. No i znikąd nie wychodziłem, bo nigdzie się nie leczyłem (nie licząc detoksów, ale to było życia ratowanie). Trzymaj się Marynarzu.
  • Odpowiedz