245 689 + 43 + 30 + 50 = 245 812

Dużo się nie działo, to był tydzień odpoczynkowy przez kolejnym miesiącem wyjazdów co weekend, na grube kilometry.
Wczoraj jeżdżąc gravelem po okolicach Dusznik, złapała mnie sroga burza z gradem. Stałam w środku lasu, pioruny waliły, deszcz i grad leciały z nieba gęsto, a temperatura spadła o
10 stopni. Przeczekałam tak całą akcję, wygrzebałam się z zaspy gradu i jak się zaczęło
wspodnicynamtb - 245 689 + 43 + 30 + 50 = 245 812

Dużo się nie działo, to był tydzie...

źródło: IMG_4393

Pobierz
228 961 + 53 + 22 + 44 + 6 = 229 086

44 km - jazda na torze w grupie. Ćwiczenie zakrętów i jazdy w grupie, chain gang itd. Kto by pomyślał, że jazda w kółko z innymi ludźmi to taka dobra zabawa ( ͡º ͜ʖ͡º)
53 km - jazda z cyklu “po co ja sobie to robię” - czyli atakowanie lokalnych hopek z chorym nachyleniem.
nasi-lemak - 228 961 + 53 + 22 + 44 + 6 = 229 086

44 km - jazda na torze w grupie. Ć...

źródło: IMG_6194

Pobierz
  • Odpowiedz
196 225 + 5 + 147 + 194 + 5 = 196 576

Regeneracja na terenach płaskoPolski, czyli zamknięcie województwa łódzkiego i objechanie kawałka Wisły przez Płock. Wiele się nie działo na tej trasie: kilka pałacyków średniej urody, dużo rolnictwa, piach, kwitnący rzepak i hektary truskawek. Oraz w mordewind!
Na koniec trasy w Modlinie nadziałam się na brak mostu na Eską, więc musiałam drutować końcówkę trasy jakimiś krzakami nad Narwią/Wisłą. Dobrze że
wspodnicynamtb - 196 225 + 5 + 147 + 194 + 5 = 196 576

Regeneracja na terenach płask...

źródło: IMG_3286

Pobierz
181 161 + 6 + 218 + 298 + 15 + 85 = 181 783

Poprzedni tydzień, czyli pierwsza jazda Babskiej Korby w Krakowie oraz jakieś pół trasy Race Through Slovakia.

Nie będę się rozpisywać dużo o wyścigu. Głowa jechała fajnie, od rana do nocy prze 2 dni, ale w poniedziałek rano pokonał mnie ból kolan, zwłaszcza lewego. Może za dużo pionu, może za mocno, a może po prostu za słabe mięśnie
wspodnicynamtb - 181 161 + 6 + 218 + 298 + 15 + 85 = 181 783

Poprzedni tydzień, czyl...

źródło: IMG_3061

Pobierz
143 312 + 5 + 152 + 289 + 5 + 17 + 4 + 38 + 23 = 143 845

Zeszły tydzień pod znakiem lepszej pogody oraz weekend z gminkami ()
Ogólnie, jak to w lubelsko-mazowieckim: pola porzeczek, malin i aronii. Do tego trochę gruzów oraz słabych asfaltów, przeplatanych kompletnie nowymi dywanami.
Plan na sobotę zakładał jazdę "gdzie dojadę tam dojadę", ale z elementem
wspodnicynamtb - 143 312 + 5 + 152 + 289 + 5 + 17 + 4 + 38 + 23 = 143 845

Zeszły tyd...

źródło: IMG_2699_jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Mam dylemat. Jeżdżę już drugi rok na moim Eskerze 2.0 MS i zaczynam odczuwać chęć zmiany w stronę czegoś lżejszego na sezon 2025. Wstępny wybór padł na Canyona Endurace, ponieważ przestałem dojeżdżać do pracy rowerem (home office) a szuterki, to max 5% tego co jeżdżę i raczej jako łącznik między asfaltem. I teraz mój dylemat, to którego wsiąść - alu z 2x11 czy może dołożyć do 2x12? A może dołożyć jeszcze trochę
  • 0
@Loob77: Do Eskera? Trochę nie ma sensu, bo hamulce na wędce są b.słabe i kompletnie nie da się ich wyczuć + trzeba mocno ściskać aby jako tako hamowały. A zmiana hamulców na hydro to zmiana całej grupy.
  • Odpowiedz