W sumie naszło mnie trochę na przemyślenia dzisiaj, bo od dłuższego czasu mam pewne problemy, ale na wykopie staram się tego nie okazywać. Powiedzcie mi skąd się bierze ta minimalna, ale jednak istniejąca chęć do życia? Przecież gdyby ktoś był dzisiaj na moim miejscu ze słabą psychiką, to pewnie by już wpadł w deprechę albo coś gorszego. Nie kumam tego, co mnie tak pcha, że mimo gówna w którym siedzę nadal brnę
#gownowpis #kredyt #mieszkaniedeweloperskie

Trochę mi się w głowie nie mieści, żeby brać kredyt na mieszkanie na xxx tyś zł a nawet pół bańki +- xxx tysięcy, żeby mieszkać przez kolejne 20-40 lat na "swoim" ale w jakimiś ciasnym kurniku jak niewolnik z rodziną i oglądać "sebiksów i srające psy co ranek " no ale wiadomo rodzina dzieci itp to też obowiązki gdzieś muszą mieszkać, plus taki że można pózniej komuś wynająć albo
@eehhh: wg opa wystarczy jeszcze poczekać z 10 lat w tym czasie płacąc tyle za wynajem, co by spłacili sobie 1/3 kredytu. No chyba, że ktoś będzie mieszkał do 50 z rodzicami. No ale trend się odwróci i będzie można kupić wtedy mieszkanie z 10% taniej niż obecnie
  • Odpowiedz