#akcjahiacynt

15 listopada 1985 – Na rozkaz Ministra Spraw Wewnętrznych gen. Czesława Kiszczaka Milicja Obywatelska rozpoczęła Akcja "Hiacynt".

Rano w szkołach, uczelniach, zakładach pracy na terenie całej Polski pojawili się funkcjonariusze MO i zatrzymywali lub aresztowali osoby podejrzane o homoseksualność lub kontakty ze środowiskiem osób homoseksualnych. Łapanki urządzano też w miejscach spotkań osób homoseksualnych. Aresztowanym zakładano teczki o nazwie "Karta homoseksualisty", zdejmowano odciski palców, a niektórych nakłaniano do podpisywania oświadczeń:
@franekfm: Ale dlaczego #bekazlewactwa i #bekazlgbt? Raczej beka z PiS-owców i ówczesnego politycznego szefa IPN z ich nadania.

Jak widać, dla nich prawa człowieka nie są ważne, a komuniści i ich metody były złe tylko wtedy, gdy wymierzano je przeciw tzw. prawicy.
  • Odpowiedz
Jak wynika z ustaleń sprawy operacja "Hiacynt" miała charakter prewencyjny, jej celem było rozpoznanie zagrożeń kryminalnych w hermetycznych środowiskach osób homoseksualnych i w konsekwencji zapobieganie i zwalczanie przestępczości.


@franekfm: nawet spoko. Wszelkie działania przeciwko udającym się na Marsz niepodległości uznaję niniejszym za legalne i uzasadnione względami prewencyjnymi. Szkoda, że im palców nie pobierali i nie kazali im podpisywać, że "nie będą robić burd", a potem ew. złapanych nie dojeżdżali za oszustwo
  • Odpowiedz
@saimonm: sorry, ale jak nie mam nic do gejów ani generalnie do nikogo to ten nie powinien się odzywać bo gada jak upośledzony

gdybym był gejem na pewno nie chciałbym żeby ten gość mnie gdziekolwiek reprezentował
  • Odpowiedz