#kononowicz
Po tym jak odjechała Straż Miejska ja się usiadł się na łóżko w przyczepce bożej i chciał zjeść śniadanie ludzkie, po czym ten zamiar uniemożliwiło przeraźliwe walenie w drzwi i szarpanie za klamkę próbując siłą otworzyć właz do przyczepki sprawiedliwej. Prezydent odszedł, ale nie odpuścił...
Po tym jak odjechała Straż Miejska ja się usiadł się na łóżko w przyczepce bożej i chciał zjeść śniadanie ludzkie, po czym ten zamiar uniemożliwiło przeraźliwe walenie w drzwi i szarpanie za klamkę próbując siłą otworzyć właz do przyczepki sprawiedliwej. Prezydent odszedł, ale nie odpuścił...
wprowadzasz do ziemianki, pokazujesz ile masz kartoszkow i samogonu i już baba twoja