Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Studia to mialem byc nowy ja, nowe znajomosci, wspomnienia a chyba nabawilem sie jeszcze wiekszych kompleksow niz mialem dotychczas.

Samotnosc mnie wyniszcza, poglebiam sie jeszcze bardziej w rozpaczy jak slysze w akademiku zza sciany smiechy rowiesnikow. Ja nawet nie odbiegam od nich jakos bardzo, nie wygladam jak typowy nerd, ktos kogo sie specjalnie wyklucza, pomija. To wszystko siedzi w glowie, jestem #!$%@?, aspoleczny, bardzo niesmialy wsrod wiekszej ilosci osob, spokojny, ulozony, zaburzony mam do tego fobie spoleczna mniej czy bardziej. Niestety bardzo marnie widze swoje zycie w przyszlosci i pewnie to sie skonczy tragicznie. Z kazdym rokiem ta frustracja bedzie we mnie rosla. A to brak znajomych, przyjaciol, dziewczyny, zero atencji od kobiet, #!$%@? praca bo ciezko byc efektywnym i w ogole dazyc do celu majac z tylu glowy ze jestes odludkiem.

Wyjdz do ludzi niestety nie dziala. Nie potrafie w kontakty miedzyludzkie, a z drugiej strony bardzo tego potrzebuje i dostrzeglem to jeszcze bardziej na studiach gdzie normalni ludzie spedzaja ze soba ciagle czas. Teraz zaczyna sie okres wakacyjny, juwenalia ktore juz wlasciwie minely, wiec zdecydowanie najlepszy okres dla studentow. Nie zlicze dni w ktorych siedzialem przed komputerem i gralem, bo nie mialem nic innego do roboty. Mam tego dosc naprawde. Co mam zrobic, zeby sie ''uratowac'', nie mam stalowej psychiki.

#samotnosc #gorzkiezale ##!$%@? #fobiaspoleczna



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 12
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ja to bym wpadł z flachą za ścianę w tym akademiku i po prostu powiedział, że jesteś trochę akustyczny ale chcesz się integrować i nudzisz się samemu. I ogólnie to co tu napisałeś. Tak szczerze. Raczej sporo osób to zaakceptuje i Ci pomoże. W moim towarzystwie też było w życiu kilku takich co powiedzieli, że chcą dołączyć do grupy i wprost, że im ciężko jest. To spoko dzwoniliśmy po nich
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: studia to jest superfajny czas i szkoda zmarnować go na siedzenie samemu. dobra rada mirka @Vadzior, moze pominelabym tekst o autystycznosci ale najciezej sie przemoc - nastepnym razem kiedy uslyszysz imprezke idz po flaszke czy inny4pak i sprobuj podbic - na akademikach z takim podarunkiem będziesz naprawdę miło widziany.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Może trafiłeś na złych ludzi, bo ludzie przecież poznają się głównie przez znajomych i dostosowują się do nich. Ja np. zapisałem się na drugi kierunek i czułem się lepiej pośród ludzi z niego. Na tym roku była zdrowsza atmosfera niż w mojej na głównym kierunku. Przerwałem go z powodu niezwiązanego z uczelnią, ale nie żałuję takiego porownania, bo problem nie był ze mną.

Tak to już działa, że
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: No jak będzie miał szczęście. A siedząc samemu nie ma szans na szczęście. Jak coś nie podpasuje to się podbija do drugiego pokoju z flachą xD
To, że się jest z daleka i nie zna się nikogo to dobry argument przy nawiązywaniu znajomości, to jest jakieś wytłumaczenie swojego wycofania xd
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Myślę, że nie powinieneś tak bardzo sie analizować. Serio to do niczego dobrego nie prowadzi. Czemu skoro nie odbiegasz od normy nie potrafisz w kontakty międzyludzkie?
Może nie znalazłeś sie w środowisku, które by ci odpowiadało? Warto takiego poszukać (i spróbować zapytac sie chociaż o jakąś głupotę kolegów ze studiów, obejrzeć kilka filmików na yt jak przestać być tak niezręcznym)
Dasz radę, świat sie nie wali, a ty jesteś młody
  • Odpowiedz
ulozony


@mirko_anonim: z tym to bym nie przeszkadzał

To wszystko siedzi w glowie, jestem #!$%@?, aspoleczny, bardzo niesmialy wsrod wiekszej ilosci osob, spokojny, ulozony, zaburzony mam do tego fobie spoleczna mniej czy bardziej.


@mirko_anonim: to jest realny problem, brzmi jak taki natury psychologicznej. Jeśli ci to przeszkadza, a z wpisu wnioskuje, że tak, to może warto poszukać pomocy u specjalisty? Bez dojścia do źródła problemu, nie sądzę, że któregoś dnia
  • Odpowiedz