Aktywne Wpisy
pakoraban +21
Mirki, macie w życiu osoby, których nie możecie zapomnieć pomimo upływu wielu lat? Chodzi mi o jakieś platoniczne miłości, obiekty westchnień. Ja do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić, nawet zajęcie się czymś nie pomaga
WirtuozPrzegrywu +13
#przegryw #!$%@? wszyscy mnie dali na czarno, chce odpisać i nie mogę, a wszystko to przez kolor nicku, bo przecież nie przez moje wysrywy czy komentarze
Przez ostatnie kilka lat, myślę że z 5, moim moim rekordem były 3 dni trzeźwości.
Przez ostatni rok(przed tymi 5 teraz) piłem w zasadzie codziennie, a ze 3-4 razy w tygodniu połówkę żubrówki. Sam.
Zaniedbanie się lvl 100. Stany depresyjne co chwilę. Nie potrafiłem wyjść gdziekolwiek bez alko. Spotkanie na kawe? Ale żeby tak pogadać i bez piwa? To po co? O czym? Wyjście na imprezę gdzie było pite? Fifty-fifty, że zaliczę zgon...
Dzisiaj mija 5 miesięcy bez alkoholu.
Polecam, wiele spraw sobie człowiek układa w głowie, bo w końcu myśli trzeźwo. Wiele spraw w końcu prostuje. Za wiele w końcu się bierze.
Chyba jakoś po 2,5 miesiącach miałem taki przełom, bo zauważyłem nagle, że chodzę po sklepie i zupełnie nie zauważam alejki z alkoholem. Ciężko to opisać, ale to było takie "wow, w końcu mnie nie ciągnie, nie ciekawi, nie potrzebne mi to, nie mam zamiaru tam wracać".
Wszystkim walczącym życzę powodzenia. Warto :)
#alkoholizm
https://aa.org.pl/
Komentarz usunięty przez autora
Chcesz lizaka w nagrodę czy co?
Abstynenci opowiadający jak to omujborze zaczęli zachowywać się jak normalni ludzie, to jak spaślaki opowiadające ckliwe historyjki o zwycięstwie z anoreksją.