Wpis z mikrobloga

Jakie są dla was takie nieoczywiste czerwone flagi na portalach ogłoszeniowych przy szukaniu samochodu?
Dla mnie już samo nie podawanie vinu, daty rejestracji i numeru śmierdzi, bo nie można zweryfikować podstawowych danych w historii pojazdu. No ale to raczej oczywiste jest. Co może być takiego, co na pierwszy rzut oka nie wydaje się podejrzane?
#samochody #motoryzacja #autohandel
  • 14
  • Odpowiedz
  • 15
@zdjecie_z_wenszem: "kobieta jeździła" - nie wiem, chyba sprzedawcom chodzi o to, że kobieta nie szaleje, ale IMO to raczej #!$%@? skrzynia, nieregularne wymiany olejów i innych elementów ekploatacyjnych.
  • Odpowiedz
@zdjecie_z_wenszem: opis w którym nie ma informacji, sprzedawanie auta w ciągu roku itp od rejestracji (po blachach mozna stwierdzic) słabe zdjęcia, brak zdjęc wnętrza. Obcy język przy opisie
  • Odpowiedz
nie wiem, chyba sprzedawcom chodzi o to, że kobieta nie szaleje, ale IMO to raczej #!$%@? skrzynia, nieregularne wymiany olejów i innych elementów ekploatacyjnych.


@Bpnn: no ja mam taką koleżankę co za.... ile tylko się da, od niej bym nie kupił :)
  • Odpowiedz
@zdjecie_z_wenszem Przyciemniane lampy i inne "tjuningowe" dodatki - znaczy, że jeździł tym gówniarz, który upalał furę co wieczór z jemu podobnymi osobnikami. Lub sprzedaż w bardzo krótkim czasie (typu ma rok i już sprzedaje) tudzież bardzo wielu właścicieli - oznacza to, że fura to jest niemożebny trup. Zakrywanie blach - kryptohandlarz. O Vinie i dacie rejestracji tak samo. Radom - XD. "Prywatny" sprzedawca, który w ciągu miesiąca wystawia piąte auto - chyba
  • Odpowiedz
@r5678: Słabe red flagi. Sprzedając fury z placu, nie dajemy opisu o konkretnym aucie. Chcesz się dowiedzieć to pisze się albo dzwoni.

Druga sprawa. Jest ogrom ludzi, którzy kupują auta, pojeżdżą i sprzedają. Sam Leona sprzedałem jakieś 3 tygodnie po kupnie - zwykły handel.
  • Odpowiedz