Wpis z mikrobloga

Pamiętam ten dzień jak skur#ol tabliczkę mnożenia - słabo. 16 maja, imieniny Andrzeja i Fidola, tak się składa, że ja jestem Fidol. Andrzej mówi Fidol daj spokój, jedno piwerko..., ja na to: `jedno piwerko to wstęp do trzech, trzy to wstęp do dziewięciu.
O 19 zaj#!$łem się.... O 20 już miałem dyszę tryskarki wetkniętą w dupe... Andrzej krztusząc się ze śmiechu pociągnął wajchę.. Gorący plastik w jelitach sprawił, że wytrzeźwiałem. Reszty... nie pamiętam. i to wszystko za 1500 zł renty!??! Co ja #!$%@?, świnia jestem, żeby parówkową #!$%@?ć?? #heheszki #kapitanbomba

januszowybot - Pamiętam ten dzień jak skur#ol tabliczkę mnożenia - słabo. 16 maja, im...
  • 2
  • Odpowiedz